Poznański Koncert Noworoczny - Nie tylko w rytmie walca

Dwa komplety widzów czyli około 3000 ludzi przyszło w sobotę do Sali Ziemi, by uczestniczyć w Poznańskim Koncercie Noworocznym zorganizowanym przez Sollus Entertainment. Jego gospodarzem był Artur Andrus, choć publiczność przyzwyczaiła się do tego, że jednym ze współgospodarzy imprezy był Bogusław Kaczyński. Nie mógł on tym razem przyjechać do Poznania z powodu choroby. Przesłał jednak noworoczne pozdrowienia, za co nieobecnego nagrodzono brawami.
Muzycznym początkiem wieczoru był walc "Nad pięknym modrym Dunajem" Johanna Straussa II w interpretacji orkiestry Collegium F pod batutą Marcina Sompolińskiego, która towarzyszyła wszystkim wykonawcom. W programie wieczoru znalazł się również "Walc kwiatów" z baletu "Dziadek do orzechów" Piotra Czajkowskiego.
Spore brawa zebrali Tenorzy Trzej, czyli Marek Szymański, Karol Bochański i Bartłomiej Szczeszek. Z jednej strony w dowcipny sposób zaprezentowali klasykę, z drugiej przebój zespołu The Beatles "Hey Jude".
W świat musicalu i światowych przebojów przenieśli publiczność Edyta Krzemień i Damian Aleksander. Usłyszeliśmy m.in. pełne ekspresji interpretacje takich przebojów jak "The Prayer" i "Falling Slowly".
Ostatnim muzycznym akcentem były piosenki tej, którą Artur Andrus nazwał najbardziej noworoczną piosenkarką. Noworoczną, bo elegancką, czyli Alicja Majewska. Nim się pojawiła, słuchaliśmy jednak instrumentalnej wersji przeboju "Jaka róża taki cień", w której solistą był pianista Włodzimierz Korcz. Wkrótce potem rozległy się tak znane piosenki Majewskiej: "Być kobietą", "Odkryjemy miłość nieznaną" i "Jeszcze się tam żagiel bieli". Tę pierwszą wzbogacił ekspresyjny taniec Anny Głogowskiej i Rafała Maseraka. Tę drugą Majewska wykonała z towarzyszeniem orkiestry. Na bis piosenkarka zaproponowała brawurowe wykonanie piosenki "Szarlatanka".
Na finał wszyscy artyści zaśpiewali kolędę "Oj Maluśki, maluśki" a orkiestra zagrała "Marsz Radetzky'ego" Johanna Straussa ojca.