Nie satysfakcjonuje, to jednak wszystkich organizacji "Czerwcowych", które wypominają politykom brak zmian w ustawie kombatanckiej. Na spotkaniu przypomniał o tym Jerzy Ziółkowski ze Stowarzyszenia Poznański Czerwiec 1956, który krytykował również sposób przyznawania pomocy mówiąc, że nie trafia ona do wszystkich potrzebujących. A pieniądze są faktycznie potrzebne.
- Ludzie przez represje mają naprawdę niskie emerytury. Nawet po 600, 800 złotych . To jest wstyd dla człowieka, który stracił zdrowie, bo miał śmiałość podnieś rękę na władzę. Znam przypadek wdowy, która ma niepełnosprawną córkę i razem mają na życie 1300 zł - opowiada o rzeczywistości części Czerwcowych Powstańców Włodzimierz Marciniak, prezes Związku Kombatantów i Uczestników Powstania Poznańskiego Czerwca 1956.
W poprzednich latach wojewoda musiał za każdym razem występować do premiera o przyznanie pieniędzy dla Powstańców. Od 2013 roku zasady się zmieniły. Pół miliona dla osób walczących w PRL o wolność urząd wojewódzki ma już zapisane w budżecie.
Pieniądze co roku trafiają do podobnej liczby osób. W 2012 roku było ich 176 przy złożonych prawie 200 wnioskach. Skąd ta rozbieżność? Komisja przyznaje pomoc powstańcom na określonych zasadach.
Skorzystają z niej czynni uczestnicy wydarzeń Czerwca ’56 znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej, którzy doznali uszczerbku na zdrowiu, represji ze strony funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa lub represji w miejscu pracy.
Pieniądze mogą być również przyznane osobom szczególnie zasłużonym w niesieniu pomocy ofiarom Powstania oraz wypłacane współmałżonkom i rodzicom nieżyjących uczestników. Jednakże pod warunkiem, że ich śmierć była wynikiem udziału w Powstaniu lub wiązała się z represjami po jego zakończeniu.
- Zapewne jest grupa osób, która brała udział w wydarzeniach Czerwca i była represjonowana lub ranna, ale nie ma na to dowodów, bo ktoś został na przykład opatrzony przez rodzinę. Przyznajemy publiczne pieniądze więc nie możemy polegać tylko na czyiś oświadczeniach - odpowiada na krytykę wicewojewoda Przemysław Pacia, który przewodniczy komisji przyznającej pomoc, a przesłane jej wnioski pomaga weryfikować Instytut Pamięci Narodowej.
W ubiegłym roku najwyższe zapomogi wynosiły po 5 tys. zł. Największa grupa, bo 75 osób otrzymała po 4 tys. zł.
- Ci ludzie, którzy siedzieli w więzieniach, byli inwigilowani i nie awansowali mogą mieć skromną satysfakcję, że w ramach wdzięczności dostaną parę groszy od wolnej Polski - mówi Ryszard Biniak, prezes Związku Powstańców Poznańskiego Czerwca 1956 Niepokonani.
Wnioski można składać od 2 do 30 kwietnia. Osoby, które w poprzednich latach otrzymały pieniądze nie muszą przysłać załączników potwierdzających ich udział w Poznańskim Czerwcu. Pomoc ma trafić do potrzebujących przed tegoroczną rocznicą Powstania.
- Pieniądze można by przyznać wszystkim uczestnikom, ale wtedy dostaliby grosze - kończy Włodzimierz Marciniak.
ZMIANY W USTAWIE KOMBATANCKIEJ?
a Przed siedmioma laty, w okrągłą 50. rocznicę Poznańskiego Czerwca pojawił się projekt nowelizacji ustawy kombatanckiej. Według jej założeń uprawnienia kombatanckie miały zyskać osoby represjonowane przez służby bezpieczeństwa oraz osoby, które szczególnie zasłużyły się w niesieniu pomocy ofiarom Czerwca. Pojawiały się i głosy, aby ustawą objąć wszystkich uczestników Pozanańskiego Czerwca- ich liczba w 1956 roku wynosiła ok. 100 tys. Kombatanci miesięcznie otrzymują 234,03 zł dodatków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?