– Jesteśmy rozczarowani, bo liczyliśmy na to, że przekroczymy próg wyborczy. Wierzyliśmy, że nasz wspólny program będzie dobrą ofertą dla Polaków – mówił tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników Marek Niedbała, poseł SLD.
I przyznawał, że nie wierzy, aby po przeliczeniu wszystkich głosów Zjednoczona Lewica osiągnęła wymagane 8 procent by wejść do Sejmu.
Rozczarowania z wyników nie ukrywał także Waldemar Witkowski, lider Unii Pracy. – To jest porażka. Na to jednak składa się kilka czynników, w tym działalność SLD, które nie traktowało wszystkich partii równo. Przewodniczący miejskiej rady SLD w Poznaniu również nie ułatwiał zadania i dzielił kandydatów – wyjaśniał.
Jeśli sondażowe wyniki się potwierdzą, żadna z lewicowych partii nie znajdzie się w parlamencie.
– Polska mocno skręciła w prawo. To źle dla polskiej demokracji. Jednak każdy organizm, który umiera może stać się nawozem dla nowego organizmu i mam nadzieję, że tak też będzie w tym przypadku – komentował Tomasz Lewandowski, radny SLD.
Przekonywał również, że decyzja o stworzeniu koalicyjnego komitetu wyborczego nie była błędem. – To był bardzo dobry wybór, ale zabrakło zdecydowania i determinacji w wprowadzaniu zmian, także na listach. Nie jestem smutny, ale wkurzony tym, co się stało. Przez kilkudziesięciu starszych panów, którzy ze wszelkich sił chcieli utrzymać się przy władzy, mnóstwo wartościowych i młodych osób nie wejdzie do parlamentu. I tego szkoda dla lewicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?