Poznańscy działacze PiS zostawili w biurze poselskim PO ściągawkę. "Zapoznamy się, zweryfikujemy i na pewno odpowiemy"

Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przed poznańskim biurem PO, poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski przestrzegał przed powrotem przewodniczącego partii opozycyjnej na stanowisko premiera.

- Donald Tusk mówi, że chce być premierem, a był już nim w czasie kryzysu, którego koszty ponieśli Polacy. To było działanie antyspołeczne

- mówił Bartłomiej Wróblewski, który jednocześnie zarzucił partii opozycyjnej brak konkretnego programu i brak wiarygodności.

Czytaj także: Prokurator miał w gabinecie fotomontaż z Jarosławem Kaczyńskim: "Ein Volk, ein PiS, ein Katschor". Krzysztof L. znieważył prezesa PiS-u?

Wśród działań, które mają ulżyć Polakom, działacze wymieniali między innymi obniżenie podatku PiT, jego likwidację dla osób do 26 roku życia, program rodzina 500+, tarczę antyinflacyjną, czy zerową stawkę podatku VAT na paliwa.

- Nikt Ci tyle nie da, ile Ci platforma nie obieca. W 2007 roku obiecywali oni program 3x15, który miał obniżyć PIT, podatek dla przedsiębiorców oraz VAT. Nic nie ruszono, a zafundowano Polakom podwyżkę VAT

- stwierdził jeden z działaczy PiS.

Obserwuj nas także na Google News

W siedzibie partii działacze PiS zastali dwóch działaczy partii, pracowników biura, działających wcześniej w jej młodzieżówce. Przekazanie plakatów ze ściągawkami odbyło się w miłej i kulturalnej atmosferze.

- Zapoznamy się, zweryfikujemy i na pewno odpowiemy

- stwierdził Szymon Słomiński z PO.

Zapewnił on o gościnności progów biura regionalnego, w którym poseł PiS miał okazję być po raz pierwszy.

- Zapraszamy częściej, może zmieni Pan poglądy

- skwitował Kevin Maliński, działacz PO.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]