Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaniak wygrał ze strażą gminną ich własną bronią

Joanna Labuda
Kazimierz Dorociński o uniewinnienie walczył ponad rok. Za błąd strażników znad morza zapłacą teraz podatnicy
Kazimierz Dorociński o uniewinnienie walczył ponad rok. Za błąd strażników znad morza zapłacą teraz podatnicy Waldemar Wylegalski
Poznaniak, który od roku walczył w sądzie ze strażą gminną z Karnic (powiat gryficki, woj. zachodniopomorskie), został uniewinniony. Jest to pierwszy przypadek w Poznaniu, kiedy kierowca oskarżony o niewskazanie osoby, która prowadząc jego samochód, złamała przepisy, udowodnił swoją niewinność.

W maju ubiegłego roku Kazimierz Dorociński dostał od straży gminnej z Karnic wezwanie do wskazania osoby, która, prowadząc jego auto, przekroczyła prędkość. W tym czasie nad morzem przebywało sześciu krewnych poznaniaka.

Sonda: Czy strażnikom miejskim należy się podwyżka?

– Każda z tych osób mogła wtedy siedzieć za kierownicą. Nie wiedziałem kogo wskazać, dlatego poprosiłem strażników o przysłanie zdjęcia z fotoradaru – tłumaczy Kazimierz Dorociński. Zdjęcie pojawiło się dopiero na sali sądowej. Gdyby straż wysłała je wcześniej, poznaniak uniknąłby trwającego ponad rok postępowania sądowego.

– Zarzut, że ktoś celowo nie wskazał kierującego pojazdem, można postawić tylko wtedy, gdy obwiniony może to zrobić, a nie chce – wyjaśnia sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik poznańskiego Sądu Okręgowego. – Dorociński twierdził, że nie mógł wytypować kierowcy bez zdjęcia. Nie było żadnych przesłanek, by to podważyć – dodaje.

CZYTAJ TEŻ: Poznaniak kontra straż znad morza

Dlaczego straż gminna nie wysłała zdjęcia? – Dla strażników to czysty biznes. Nie wysyłają zdjęć, bo kierowca może się dopatrzyć, że źle odczytano numer rejestracyjny lub po prostu to nie jego samochód – mówi Emil Rau ze stowarzyszenia Prawo na Drodze.

Kazimierz Dorociński wykazał się cierpliwością, jednak większość kierowców przyjmuje mandaty. – Wszystkie straże miejskie liczą na to, że kierowca będzie wolał zapłacić te 100 zł, niż odwoływać się i walczyć. Ludzie takie kwoty płacą, żeby mieć święty spokój – dodaje Rau.

Matematyka jest bezlitosna. 100 kierowców ukaranych takim mandatem zasila budżet straży kwotą 10 tys. zł. W ciągu roku – 3,5 mln zł. Teraz, za błąd strażników zapłacą podatnicy. To nie straż gminna pokrywa koszty postępowania, ale Skarb Państwa.

Walka o prawa, nie pieniądze

Zanim Kazimierz Dorociński został uniewinniony, musiał walczyć o prawo do składania wyjaśnień. Sprawa najpierw trafiła do sądów w Gryficach i Szczecinie, które ze względów ekonomicznych wnioskowały o przesłuchanie go w Poznaniu. W listopadzie 2014 r. akta trafiły do sądu Poznań-Stare Miasto. Mężczyzna nie doczekał się wezwania, a sąd wydał wyrok zaoczny, skazując go na karę grzywny 500 zł z nawiązką.

– Chciałbym wiedzieć, dlaczego nie pozwolono mi złożyć wyjaśnień. Sąd uznał wtedy, że dowody jednoznacznie wskazują, że jestem winny. One się jednak nie zmieniły, a wyrok tak – mówi poznaniak.

Oskarżyciel nie pojawił się na żadnej z rozpraw. Wcześniej wniosek o przesłuchanie Komendanta SG w Karnicach oddalił też sędzia Rafał Parnowski. Jak się okazuje, oskarżyciel nie kojarzy sprawy Dorocińskiego.

– Żeby powiedzieć, dlaczego podjęliśmy taką decyzję, musiałbym zajrzeć do akt – mówi Marek Bławat, komendant SG z Karnic.. – W swoim działaniu zawsze opieramy się na wyrokach Trybunału Konstytucyjnego – dodaje.

Na przedostatniej rozprawie na świadka została powołana żona poznaniaka. Choć kobieta jest inwalidką, pojawiła się na sali. Dlaczego nie zrobił tego oskarżyciel?– Jesteśmy małą jednostką. Proszę sobie wyobrazić, że raz jeżdżę do Poznania, a za chwilę do Krakowa – mówi Marek Bławat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski