We wtorek w godzinach od 6.57 do 7.28 nieprzejezdna dla tramwajów była ulica Fredry. Powodem była uszkodzona "dwójka", która zablokowała torowisko.
Usterkę na miejscu usuwało pogotowie techniczne MPK. Okazało się, że uszkodzenie jest na tyle poważne, że jego usunięcie wymaga sporo czasu. Dlatego tramwaj o własnych siłach dojechał na Ogrody. Tam usterkę częściowo usunięto, ale "dwójka" i tak musiała zjechać do zajezdni.