Poznań: Zabytkowe kolumny wróciły na dworzec PKP

Kiedy z powodu przebudowy dworca rozbierano niezbyt już piękną, bo nadgryzioną zębem czasu wiatę, zastanawiano się, co z nią zrobić. Jednym z pomysłów było ustawienie jej na peronie czwartym, w sąsiedztwie Dworca Letniego.

Czytaj także:
Poznań: Dworzec PKP zbudują w dziesięć miesięcy?
PKP: Nie ma pomysłu na Dworzec Letni!

Kolumny ustawiono jednak na peronie drugim. Co na nich stanie? Mają podpierać przeszkloną wiatę, do czego służyły przez lata. - Kolumny zostały ustawione na tym peronie po uzgodnieniu z firmą TriGranit (inwestorem i wykonawcą nowego dworca - red.). Pasażerowie będą mieli więc pod czym się schronić. Na sąsiednim, trzecim peronie również powstała wiata - wyjaśnia Zbigniew Wolny, rzecznik PLK PKP SA w Poznaniu.

Wojciech Starzycki, zastępca miejskiego konserwatora zabytków, zwraca uwagę, że kolumny nie będą stały w obecnym miejscu na stałe.

- Zgodziliśmy się, by stanęły na peronie drugim, ale tylko tymczasowo, do roku 2013. Wtedy właśnie przeniesione zostaną na peron czwarty i to będzie ich lokalizacja docelowa - wyjaśnia Wojciech Starzycki.

Dlaczego jednak stanie się to dopiero w roku 2013?

Ponieważ wtedy nad peronami: pierwszym, drugim i trzecim zacznie się budowa płyty parkingu samochodowego. To dobra wiadomość: niezależnie od pogody, podróżnemu nie spadnie na głowę deszcz. Wiata na peronie drugim nie będzie już potrzebna - przyda się za to na czwartym.
Pojawia się jednak inny problem: jak na nowym dworcu poradzić sobie z brudzącymi gołębiami? Obecnie ptaki wlatują nawet do holu.

Tomasz Nowak z PKP twierdzi, że odkąd w holu Dworca Głównego ustawiane są pojemniki ze specjalnym żelem, którego woń jest dla ptaków nieprzyjemna, jest ich tam mniej.
By utrudnić ptakom siadanie na wiacie, na jej obrzeżach można zamocować listwy z kolcami. Ich skuteczność sprawdzono już na Dworcu Zachodnim. Od kilku już lat listwy są na dworcowych parapetach. Efekt? Gołębie można oglądać teraz najczęściej, gdy spacerują i zbierają z posadzki rzucane im przez pasażerów okruchy.

Są też inne sposoby. Jedna z uczelni chciała odstraszać gołębie za pomocą dźwięków ptaków drapieżnych. Zapadła decyzja o zamontowaniu głośników. Początkowo słysząc dźwięk jastrzębi, gołębie uciekały. Kiedy jednak przekonały się, że za dźwiękiem nie pojawia się drapieżnik, przestawały uciekać.