Ustawa „lex deweloper” umożliwia budowę mieszkań także na terenach, które są chronione przed zabudową planami miejscowymi. Domy będą mogły powstawać np. nie tylko na terenach poprzemysłowych, ale także na gruntach rolnych.
Władze miasta twierdzą, że wprowadza ona chaos przestrzenny i umożliwia niekontrolowaną zabudowę. Dlatego przygotowana została uchwała wprowadzająca tzw. lokalne standardy urbanistyczne.
- Uchwała jest ważna, bo chroni tereny cenne przyrodniczo. Gdybyśmy jej nie przyjęli, to takie miejsca, jak tereny nad Maltą albo na Cytadeli, mogłyby być zabudowane – wskazuje Tomasz Lewandowski, zastępca prezydenta Poznania.
Joanna Frankiewicz, radna Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego uważa, że jest to kolejna hucpa antyrządowa. Jej zdaniem uchwała stanowi element kampanii wyborczej prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
- Uchwała napisana jest na kolanie – twierdzi Artur Różański, szef klubu radnych PiS. – Jeśli stosować ją literalnie, to uniemożliwia ona zabudowę wszędzie. Wprowadza nierealne kryteria, daje władzom miasta swobodę manipulowania. Jak miasto będzie chciało budować na danym terenie, to postawi przystanek, doprowadzi linię autobusową, a jeśli będzie chciało zablokować inwestycję w miejscu proponowanym przez rząd, to powie, że nie ma tam przystanku.
- Nie ma dowodu na to, że mieszkania budowane w trybie specustawy będą tańsze – odpowiada Maciej Wudarski, zastępca prezydenta. - Tereny, którymi interesują się agendy rządowe, nie wymagają specustawy. Będziemy wspierać budowę mieszkań dla mniej zamożnych. To ustawa została napisana na kolanie, nie wsłuchano się w głos samorządów.
Co dokładnie zmieni uchwała?
Lokalne standardy urbanistyczne mają między innymi zmniejszyć odległości budowanych osiedli od przystanków, szkół, przedszkoli, czy obiektów sportowych.
- w myśl ustawy przystanek komunikacji miejskiej może być oddalony o pół kilometra od budowanego osiedla. Lokalne standardy urbanistyczne ograniczają tę odległość do maksymalnie 250 metrów
- ustawa wskazuje, że nowe osiedla mogą powstawać w odległości do 1,5 kilometra od najbliższego przedszkola lub podstawówki. Poznańska uchwała ogranicza odległość do maksymalnie 750 metrów
- uchwała rady miasta ogranicza też liczbę kondygnacji naziemnych do siedmiu (w sejmowej ustawie jest ich aż 14). Wyższe będą mogły powstać, jeżeli w odległości 250 metrów od inwestycji są już ponad siedmiopiętrowe bloki
- lex deweloper nie nakłada obowiązku zapewnienia przez inwestora miejsc parkingowych i doprowadzenia sieci ciepłowniczej. Poznańska uchwała gwarantuje obydwie rzeczy – dostęp do sieci i co najmniej dwa miejsca na lokal w zabudowie wielorodzinnej (oraz trzy w jednorodzinnej)
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?