Po festiwalu trudno było sobie wyobrazić ten Jarocin bez ich muzyki. A przecież pierwotnie nowej formacji Roberta Litzy Friedricha nie było w programie - wskoczyli w ostatniej chwili w miejsce The Subways. I sprostali jednej z najbardziej wymagających publiczności w tym kraju - tej pod jarocińską sceną. W dodatku tak dużej publiczności, bo do tej pory mieli za sobą dwadzieścia kilka koncertów w małych klubach.
CZYTAJ TEŻ:
CZY JEST TU JAROCIN? CZY JEST TU SZATAN?
- Jarocin nie był łatwym zadaniem ani dla nas, ani dla publiki - przyznaje Litza. - Zagraliśmy zamiast zespołu, który miał być gwiazdą tego festiwalu. Mieli dostać The Subways, dostali Luxtorpedę z jej ciężkimi tematami . "Autystyczny" jest akurat najlżejszym kawałkiem, może dlatego okazał się najbardziej nośnym. Publika dała nam jednak szansę. Wysłuchali i docenili, co dali nam odczuć również po koncercie. Czyli wybrnęliśmy.
I chociaż od premiery debiutanckiej płyty "Luxtorpeda" minęły zaledwie trzy miesiące, zespół już pracuje nad nowym materiałem. I to właśnie poznańska publiczność jako pierwsza będzie miała okazję usłyszeć to, co jeszcze wczoraj rodziło się w studiu. Repertuar sobotniego koncertu oprócz kawałków z płyty pozostaje na razie niespodzianką. Na lżejszy kaliber nie ma jednak co liczyć.
- Nie wróciłbym tak szybko do grania rocka, gdybyśmy nie chcieli powiedzieć w tej muzyce czegoś ważnego - mówi Litza. - Żyjemy w specyficznym czasie rozpadu. Stąd te ciężkie tematy, ale tylko dla takich warto grać.
I dla takich warto wejść w ten muzyczny świat, który Litza zbudował wspólnie z Hansem z 52 Dębiec, Drężmakiem z Tymoteusza oraz Kmietą i Krzyżykiem, ex-armistami. I chociaż Luxtorpeda to jeszcze wcześniak na polskiej scenie - pojawiła się na niej zaledwie rok temu, to z pewnością zostanie na niej na dłużej. W Jarocinie obronili się nie tylko dobrą muzyką, ale przede wszystkim dobrymi tekstami, które w tym kraju nad Wisłą są wciąż w cenie. Tak właśnie polską publiczność wychował Jarocin. Tak próbował wychować ją Woodstock, który ostatnio obniżył, niestety, swój muzyczny lot. Czy uda mu się wzlecieć razem z Luxtorpedą?
To właśnie na Woodstocku, w piątek, 5 sierpnia, drugi raz będzie można usłyszeć poznańską formację na naprawdę dużej scenie. Tego koncertu nie dostali za darmo - wygrali wcześniej eliminacje, do których zgłosiło się 700 zespołów. Przywilej zagrania na woodstockowej scenie dostało tylko sześć z nich.
Poznań, sobota, 23 lipca,
godzina 19.00, Klub Reset,
(ul. Bóżnicza 5) ,
bilety: 25/30 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?