Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Ulice śmierci - Lechicka i Dąbrowskiego [FILM, NOWE FAKTY]

SAGA
Na Lechickiej w pobliżu Plazy w ciągu trzech lat zginęło sześciu pieszych. Są kolejne ofiary
Na Lechickiej w pobliżu Plazy w ciągu trzech lat zginęło sześciu pieszych. Są kolejne ofiary Fot. Marek Zakrzewski
Bezpieczeństwem na ulicach Poznania, zwłaszcza potrąceniami pieszych, zajęli się w środę radni z komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Ulica Lechicka, w pobliżu Plazy. W ciągu trzech ostatnich lat zginęło tam sześciu pieszych, w tym roku także było śmiertelne potrącenia. Na Dąbrowskiego (na odcinku od Polskiej do Tatrzańskiej) zginęło pięć osób, jedna w tym roku. - Te zdarzenia są podobne. Najczęściej dochodzi do nich w godzinach wieczornych. Kierowca auta uderza w pieszego, który przebiega przez jezdnię w miejscu niedozwolonym - mówi Józef Klimczewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Lechicka i Dąbrowskiego niebezpieczne dla pieszych
Poznań: Piesi muszą schodzić autom z drogi na Głogowskiej [ZDJĘCIA]
Poznań: Piesi nie mieszczą się na wysepce

- W zeszłym roku w wypadkach w Poznaniu zginęło 26 osób, w tym czterech motocyklistów i 13 pieszych - mówił szef poznańskiej drogówki. - W przypadku pieszych najczęstszymi powodami tragedii było nieostrożne wejście przed nadjeżdżający pojazd, przechodzenie przez ulicę w niedozwolonym miejscu oraz wejście na przejście na czerwonym świetle - wyliczał i podawał przykłady. Na al. Solidarności kierowca potrącił pijaną kobietę, która przechodziła przez przejście, ale na czerwonym świetle. Na Grunwaldzkiej zginął 87-letni mężczyzna. Również wszedł na przejście chociaż miał czerwone światło. Na Inflanckiej zginęła kobieta, która przebiegała przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.

Najwięcej czasu radni poświęcili jednak dwóm najbardziej niebezpiecznym, zdaniem policji, miejscom na ulicach Dąbrowskiego i Lechickiej. Piesi łamią tam przepisy, skracają sobie drogę omijając przejścia dla pieszych.

- Trzeba pomyśleć, co możemy zrobić, by uniknąć kolejnych tragedii - apelowali radni Mariusz Wiśniewski i Krzysztof Skrzypinski. Przypominali, że na Głuszynie, gdzie były wypadki, stanie fotoradar, na Inflanckiej, by poprawić bezpieczeństwo doświetlono przejście dla pieszych.

- Sęk w tym, że Na Lechickiej i Dąbrowskiego jest prawidłowe oznakowanie. Nie chodzi więc o infrastrukturę, lecz brak rozsądku ludzi, którzy świadomie łamią przepisy i narażają życie - mówił Jerzy Nawrocki, miejski inżynier ruchu. Ale nie oznacza to, że lekceważy problem. - Sukcesywnie wymieniamy łańcuchy utrudniające wejście na jezdnię na płotki. Są wyższe, trudniejsze do pokonania przez pieszych - wyjaśniał.

Podobny sposób sprawdził się na al. Solidarności. Ale...

- Kiedy sprawdzamy, co można poprawić, widzimy wydeptane wzdłuż barierek ścieżki, porozginane szczeble opłotowań. Wielu pieszych woli przeciskać się między szczeblami albo przejść kilkadziesiąt metrów po pasie rozdziału jezdni i przebiec przez ulicę, niż wybrać przejście dla pieszych - komentuje Jerzy Nawrocki.

Jak mówią radni, można rozważać budowę przejść w tunelach albo wznosić kładki, ale to kosztowne rozwiązania, które i tak nie dają gwarancji, że ludzie będą z nich korzystać.

- Ponieważ bezpieczeństwo na drogach nie jest zadowalające, a uczestnicy ruchu nagminnie łamią przepisy, już w zeszłym roku postanowiliśmy ograniczyć pouczanie i postawić na represje - informował Roman Kuster, zastępca komendanta miejskiego policji w Poznaniu. - To nie chęć poprawienia statystyk, lecz bezpieczeństwa - zaznaczał.

W 2010 roku poznańska policja wręczyła ponad 41 tys. mandatów za wykroczenia drogowe, w zeszłym - ponad 71 tys. Pouczeń w 2010 roku było ponad 3,3 tys., a w ubiegłym roku tylko 935.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski