Poznań: To nie była świńska grypa. Pacjent nadal w stanie ciężkim

Mężczyzna trafił do szpitala w piątek. Wtedy, wszystko wskazywało na to, że ten 50 letni mieszkaniec Pleszewa ma objawy świńskiej grypy.

- Pacjent cierpiał na obustronne zapalenie płuc i miał problemy z oddychaniem. Choroba postępowała w bardzo szybkim czasie - tłumaczy Aleksander Barinow-Wojewódzki, dyrektor Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii w Poznaniu.

Czytaj także:
Poznań: To nie była świńska grypa. Pacjent z Centrum Pulmunologii wraca do zdrowia
Poznań: pierwszy pacjent ze świńską grypą w szpitalu przy Szamarzewskiego

Mężczyźnie natychmiast został podany lek przeciwwirusowy. Pacjenta poddano również specjalistycznym badaniom. Wyniki nie potwierdziły jednak, że jest to przypadek świńskiej grypy.

- Z całą pewnością choroba była skutkiem zapalenia wirusem grypy. Poważne objawy, jakie zaobserwowano u pacjenta mogły być spowodowane, na przykład obniżoną odpornością - tłumaczy Aleksander Barinow-Wojewódzki.

Stan pacjenta nadal jest ciężki. Mężczyzna wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii i przyjmuje leki przeciwbakteryjne.

Wirus AH1N1, podobnie jak AH3N2, uznany został za chorobę sezonową i znalazł się w składzie tegorocznej szczepionki przeciw grypie. Jak podkreśla Wielkopolski Inspektor Sanitarny, jeżeli chcemy uniknąć choroby powinniśmy się zaszczepić. Ważny jest również higieniczny tryb życia - wietrzenie pomieszczeń, mycie rąk, ruch na świeżym powietrzu czy ubiór właściwy do pogody.

- Wirus grypy najbardziej niebezpieczny może okazać się dla osób z obniżoną odpornością, czyli dzieci, osób starszych, chorujących na serce, czy płuca - wylicza Andrzej Trybusz, Wielkopolski Inspektor Sanitarny. - Te osoby powinny szczególnie o siebie zadbać - dodaje.

W ostatnim czasie w Wielkopolsce można było zaobserwować zwiększenie zachorowań na grypę. Tylko w grudniu przypadłość ta dotknęła około 10,5 tysiąca osób.