MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Szpital na Polnej przestaje rozdawać ankiety

Karolina Koziolek
Po publikacji "Głosu Wielkopolskiego" szpital ginelokogiczno-położniczy przy ul. Polnej w Poznaniu zapewnia, że zaprzestał rozprowadzania paczek oraz ankiet zawierających szczegółowe pytania o osobiste sprawy pacjentek.

W minionym tygodniu napisaliśmy o tym, że na poznańskich porodówkach, pod pretekstem rozdawania próbek kosmetyków dla niemowląt, firmy marketingowe pozyskują dane osobowe, które na rynku warte są setki tysięcy złotych. Młode matki mówiły nam, że wymagają tego od nich stanowczym tonem położne. Te z kolei bronią się, wskazując, że polecenie rozdawania paczek z ankietami przyszło od dyrekcji. O co tyle szumu? O pytania z ankiet np.: jakim samochodem pani jeździ, jakie pani ma dochody, gdzie była pani z rodziną na wakacjach, z jakich produktów pani korzysta. I to wszystko bynajmniej nie anonimowo - do ankiety trzeba dołączyć imię i nazwisko, telefon komórkowy oraz adres e-mail.

CZYTAJ TEŻ:

HANDEL DANYMI NA PORODÓWKACH
INSPEKTOR ZAJMIE SIĘ HANDLEM DANYMI NA POLNEJ

- Zaprzestajemy rozdawania ankiet - zapewnia Maciej Sobkowski, dyrektor finansowy szpitala przy Polnej. - Umowy z firmami rozdającymi paczki wygasły i w tej sytuacji nie zamierzamy ich przedłużać.
Dyrekcja dodaje także, że w ostatnim czasie wydawane były wyłącznie zapasy paczek, które szpital otrzymał już wcześniej. Umowy, o których mowa, podpisała poprzednia dyrektorka szpitala, która od kilku miesięcy jest na emeryturze. Wszyscy w szpitalu zaprzeczają jednak, jakoby była pani dyrektor lub ktokolwiek w placówce miał czerpać korzyści finansowe ze współpracy z firmą "Piękne narodziny" z Bydgoszczy.

Dyrekcja nie chciała nam jednak dokumentów pokazać. - Są one objęte tajemnicą handlową - broni się Maciej Sobkowski. - Jeśli zażąda ich któryś z upoważnionych do tego organów kontrolnych, np. Generalny Inspektor Danych Osobowych lub rektor Uniwersytetu Medycznego, któremu merytorycznie podlegamy, wtedy na pewno umowę pokażemy - tłumaczy Sobkowski.

Rektor Uniwersytetu Medycznego jest obecnie w podróży służbowej w Stanach Zjednoczonych. - Kiedy tylko przyjedzie, zapozna się ze sprawą i zajmie stanowisko - mówi rzecznik uniwersytetu Marek Ruchała.

Po publikacji artykułu odezwał się do nas także dyrektor firmy "Piękne narodziny", która rozdawała ankiety w szpitalu. Wcześniej nie udało nam się skontaktować z nim ani telefonicznie, ani mailowo.
Firma oficjalnie zajmuje się szkoleniami lekarzy i położnych, ale także handluje danymi osobowymi. Na pytanie, czy nadal przewiduje współpracę ze szpitalem przy ul. Polnej, Leszek Nowicki, dyrektor firmy z Bydgoszczy, odpowiada: - Nadal będziemy bezpłatnie oferować materiały edukacyjne dla matek noworodków oraz kobiet w ciąży. I dodaje: - Nie opłacamy personelu medycznego w placówkach.

Czy przekazywanie danych osobowych młodych matek odbywa się w sposób legalny, sprawdzi w najbliższym czasie Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, do którego wpłynęła w tym tygodniu skarga adwokata Tomasza Henclewskiego z Poznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski