Udało się zaoszczędzić 76 mln zł, a pozostałe 24 mln zł znaleziono w wydatkach majątkowych, między innymi rezygnując z pewnych zakupów inwestycyjnych czy modernizacji obiektów.
Wcześniejsze zablokowanie wydatków instytucji miejskich na poziomie 5 proc. pozwoliło na uzyskanie 42 mln zł. - W przypadku instytucji kultury kwota ta wyniosła ponad trzy miliony złotych, teraz połowa jej zostanie odblokowana – zapowiada Barbara Sajnaj, skarbnik miasta. - Z 34 milionów na regulację wynagrodzeń wykorzystano 16 milionów, pozostałe pieniądze wróciły do budżetu.
Zobacz: Otwarcie Term Maltańskich po przerwie spowodowanej COVID-19
Dlaczego tak wstrzemięźliwie Poznań gospodaruje finansami? Trudno przewidzieć, jak dalej rozwinie się epidemia i jak wpłynie na gospodarkę. Na ten moment wiadomo, że wpływy do kasy miejskiej będą niższe. Dochody podatkowe trzeba było obniżyć o 98 mln zł.
- Dochody z PIT-u będą mniejsze o 65 milionów, z CIT-u o 10 milionów, z podatku od nieruchomości o 15 milionów, od środków transportu o 5 milionów, a z opłaty skarbowej o 3 miliony – wylicza Sajnaj.
Skutki koronawirusa odczuły instytucje miejskie, świadczące różne usługi. Łącznie ich straty wyniosły ok. 30 mln zł, w tym zoo 2,3 mln zł. Uszczerbku doznała też komunikacja.
- Szacowany ubytek dochodów ze sprzedaży biletów ZTM w tym roku to 56 milionów złotych – twierdzi Piotr Husejko, dyrektor Wydziału Budżetu i Kontrolingu. - Wydatki budżetu na funkcjonowanie komunikacji obniżono z kolei o 22 mln zł, co oznacza, że budżet będzie musiał pokryć powstałą stratę.
Husejko przypomina, że w tegorocznym budżecie założono wzrost przychodów ze sprzedaży biletów w związku z podwyżką cen. I wskazuje, że gdyby nie wyższe opłaty za przejazdy od 1 lipca, to strata byłaby jeszcze większa.
- Szacuje się, że liczba pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej w pierwszym półroczu spadła o około 50 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego – mówi Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM. - Największe spadki notowaliśmy w drugie połowie marca, kwietniu i maju, kiedy to obowiązywały najbardziej restrykcyjne obostrzenia sanitarne.
Radni na wtorkowej sesji zwiększyli o ponad 3,5 mln zł dotację dla POSiR, które także znalazły się w trudnej sytuacji. Najpierw z powodu COVID-19 nie mogły udostępniać swojej bazy, później musiały ponieść dodatkowe koszty związane m.in. z zakupem płynów dezynfekujących, przyłbic itp. Przychody POSiR spadły o 1,9 mln zł, a z części sportowej Term Maltańskich o 1,6 mln zł.
- Uruchomiliśmy też wsparcie dla poznańskich klubów sportowych i najemców nieruchomości, którymi zarządzamy, płacili o połowę mniejsze czynsze – mówi Piotr Marszałek, zastępca dyrektora POSiR. I dodaje: - Pomimo ponownego otwarcia naszych obiektów, odnotowano spadek liczby osób korzystających z naszej bazy czy basenów sportowych na Termach.
Koronawirus spowodował też pogorszenie kondycji finansowej Zakładu Lasów Poznańskich. - Mamy mniej zleceń od jednostek miejskich, nastąpił znaczny spadek przychodów ze sprzedaży drewna co wiąże się z ograniczeniami wynikającymi z uchwały antysmogowej, ale także mniejszym popytem na drewno opałowe, zimą są wyższe temperatury – wymienia Mieczysław Broński, dyrektor ZLP. - Jednocześnie wzrosły koszty prac porządkowych w lasach komunalnych.
W czasie epidemii mieszkańcy chętniej korzystają z terenów zielonych. Niestety, więcej też śmiecą. Broński twierdzi, że w porównaniu z ubiegłym rokiem o ok. 300 tys. zł więcej wydano na usunięcie odpadów z lasów. W związku z suszą trzeba też było zwiększyć ilość robót z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Dlatego Rada Miasta zwiększyła tegoroczną dotację dla ZLP do 2,6 mln zł.
Chcesz wiedzieć więcej?
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?