Miała być rewolucja w sportach wodnych i pokaz nowego urządzenia prosto z Francji, które pozwala unosić się kilkanaście metrów nad wodą. Niestety z imprezy zaplanowanej na piątkowe popołudnie nad poznańską Maltą nic nie wyszło. Wszystko przez zdolności polskich złodziei samochodów.
- Zmuszeni byliśmy odwołać pokaz ponieważ dostaliśmy informację, że skradziono auto ze sprzętem - informuje z żalem Kajetan Sikorski z Flyboard Team Polska.
ZOBACZ FLYBOARD W AKCJI:
Urządzenie w Poznaniu miał zaprezentować jego francuski wynalazca i mistrz skuterów wodnych, Frank Zapata. Jego ekipa przyjechała w piątkową noc do Poznania po pierwszym w Polsce pokazie w Sopocie.
Francuzi nie chcieli zostawić samochodu na niestrzeżonym, przyhotelowym parkingu i szukali innego postoju. Czy się udało? Polscy organizatorzy pokazu nie otrzymali takiej informacji. Przekazano im, że auto z Flyboardem zniknęło między godziną 00.30, a 2 w nocy.
Jak podaje podinsp. Andrzej Borowiak, poznańska policja nie otrzymała jednak zgłoszenie kradzieży auta z Flyboardem. Sprawa dodatkowo komplikuje się ponieważ polscy organizatorzy pokazu nie mają kontaktu z ekipą Franka Zapaty.
W hotelu, gdzie nocleg wykupiony miała francuska ekipa prawdopodobnie doszło do sprzeczki z organizatorami i Frank Zapata wyjechał. Sprawę wyjaśnia teraz policja.
Flyboard to wynalazek, który ma zrewolucjonizować zabawę na wodzie. Urządzenie umożliwia unoszenie się nawet kilkanaście metrów nad taflą jeziora i pływanie niczym delfin.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?