Poznań: Sala Wielka CK Zamek bez poparcia radnych z komisji kultury

Sprawa zwiększenia kosztów przebudowy o prawie 8 milionów złotych w stosunków do pierwotnej kwoty wywołała burzliwą dyskusję wśród radnych. Pytano przede wszystkim dlaczego tak się stało i kto ponosi winę za taki wzrost kosztów inwestycji.

Anna Hryniewiecka, dyrektor CK Zamek tłumaczyła, że stało się tak z wielu powodów, między innymi dlatego, że jest to gmach zabytkowy i pewnych prac, jak choćby całkowita wymiana stropów nad Salami Wielką i Marmurową, nie dało się przewidzieć. Ministerstwo Kultury dokonało także korekty przyznanej dotacji z powodu uchybień w nazewnictwie materiałów budowlanych aż o 25 procent całej kwoty.

- To niewspółmierna kara do uchybień - mówiła dyrektor Hryniewiecka.

Okazało się, że to projektant w 2007 roku używał nazw własnych jak np. nida gips. Radny Michał Grześ zaczął się zastanawiać czy wobec tego, tych kosztów nie powinien ponieść właśnie projektant.

Juliusz Kubel stwierdził natomiast, że ta sytuacja przypomina mu tę ze stadionem, kiedy stałe okazywało się, że trzeba przegłosować kolejne poprawki do budżetu.

- A to okazało się, że jest tam bunkier, a to, że trzeba postawić kioski za 30 milionów złotych, a to że trawa nie rośnie - mówił. - Stale byliśmy stawiani pod presją i szantażowani, że jak nie przegłosujemy, to nie będzie Euro 2012. Obiecałem sobie wtedy, że nie dam się więcej stawiać pod ścianą. Dlatego zagłosuję przeciwko poprawkom.

Katarzyna Kretkowska podkreślała, że od początku bardzo kibicuje tej inwestycji i jest za, ale teraz bardzo ją niepokoi wzrost kosztów.

Domagano się ustalenia winnych także urzędników miejskich, którzy nie dopilnowali odpowiedniego sprawdzenia projektu. Jedyną osobą, która głosowała za poparciem poprawek był prof. Antoni Szczuciński, który stwierdził, że ma zastrzeżenia, ale teraz trudno przerwać budowę, kiedy został nico miesiąc do jej zakończenia.

CK Zamek walczy teraz z ministerstwem o znaczne zmniejszenie korekty dotacji z powodu drobnych uchybień. To znacznie obniżyłoby koszty zwiększenia udziału miasta.

Piotr Wiśniewski, dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Pełnomocnik Prezydenta ds. Funduszy Unijnych w UM Poznania stwierdził, że rozważają podanie Ministerstwa Kultury do sądu.

- To dla nas bardzo trudna sytuacja - mówi dyrektor CK Zamek Anna Hryniewiecka. - Nie jesteśmy w stanie zatrzymać przebudowy. Zostały już tylko ostatnie prace wykończeniowe. Jestem zaskoczona postawą radnych z Komisji Kultury. Mam nadzieję, że radni na sesji jednak przegłosują te poprawki. Nie chcę myśleć, że stanie się inaczej.