Młodzi urządzili sobie na ulicy Małeckiego nietypowe "ognisko". Podpalone zostały tapczan i inne meble. Ogień był duży - zagrażał zaparkowanym w pobliżu autom i sąsiednim budynkom. Przyjechała straż pożarna i policja. Z tłumu, który zebrał się wokół ognia, wyodrębniła się grupa, która zaczęła atakować mundurowych, utrudniając akcję gaśniczą. Zatrzymano cztery osoby. Po ugaszeniu ognia zauważono uszkodzenie jezdni.
- Całe to "tałatajstwo" powinno być spacyfikowane pałami i armatkami wodnymi, które przy okazji zgasiłyby ogień - skomentował później Bies na stronie internetowej poznan.naszemiasto.pl. - Nic nie remontować, zostawić tubylcom zniszczoną jezdnię na pamiątkę - apelował inny internauta, podpisany mw.
Mieszkańcy Łazarza przypominają, że podobne incydenty zdarzają się co roku. Są oburzeni postępowaniem chuliganów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?