W nocy z poniedziałku na wtorek rozpoczęły się prace przy oczyszczaniu kolektora przesyłającego ścieki z lewej części miasta i Starego Rynku. Będą się one odbywały w nocy w godzinach od 23 do 4, bo wówczas poziom ścieków płynących kolektorem jest najniższa.
- To jest zajęcie dla naprawdę twardych ludzi - twierdzi Roman Ćwiertnia, kierownik Zakładu Usług Aquanetu. - Wiem, bo przed lat rozpoczynając pracę w ówczesnym Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji musiałem przejść i przez ten etap. Pracuje się tam po pas w śmierdzącym szlamie, w towarzystwie szczurów, zaś dodatkowym zagrożeniem dla zdrowia i często życia jest unoszący się metan i siarkowodór, o chorobotwórczych bakteriach już nie wspominając.
Czytaj także: Poznań: Wielka rura jest już na półmetku
Czytaj także: Umowa: Podpis poznańskiego Aquanetu wart 318 milionów
Takie prace muszą być prowadzone co dwa lata, przez ten czas na ścianach kanału biegnącego z przepompowni ścieków na Garbarach do ulicy Królowej Jadwigi (prawie 2 km) odkłada się osad o charakterze mineralnym i biologicznym. Tworzy się z niego gruba i twarda skorupa, którą trzeba skuć i wywieźć na powierzchnię
Nocni pracownicy wprowadzają przez studzienki do kanału dysze, które wodą pod ciśnieniem 160 atmosfer rozbijają osad zalegający dno i ściany kanału (jest on zbudowany z cegły klinkierowej), Następnie specjalistyczny pojazd wysysa rozbity osad. Nie jest o n w stanie usunąć wszystkiego, więc pozostałą część trzeba wyciągać wiadrami na powierzchnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?