Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Rozbiorą ruinę przy Nieszawskiej. Co z lokatorami?

Beata Marcińczyk
Budynek przy ulicy Nieszawskiej 7, dawny hotelowiec Pometu, którego właścicielem jest Spółdzielnia Mieszkaniowa w Swarzędzu, ma zostać zburzony. Lokatorzy z wyrokami eksmisyjnymi będą czekać na decyzję władz Poznania - czy i kiedy dostaną lokum. Pozostali, którzy mają umowy najmu i płacą czynsze w poniedziałek rozpoczęli rozmowy z prezesem swarzędzkiej spółdzielni.

Czytaj także:
Poznań: Negocjacje z rodzinami z ul. Grunwaldzkiej. Remont zacznie się wkrótce

- Decyzja zapadła. Mam zgodę na wyburzenie domu, bo jest w fatalnym stanie technicznym. Zadbamy tylko o to, by do momentu, kiedy mieszkają w nim ludzie była dostarczana woda i prąd - mówi Paweł Pawłowski, prezes SM w Swarzędzu.

Budynek ma stać jeszcze przez około dwa lata. W ciągu najbliższych miesięcy mieszkańcom wypowiedziane zostaną umowy najmu.

Prezes Pawłowski tłumaczy, że rozpoczął rozmowy z lokatorami, bo nie chce ich krzywdy i ma pewien pakiet propozycji.

- Byłam na takiej rozmowie i nie otrzymałam żadnej oferty. W tej sytuacji grozi nam bezdomność - mówi jedna z osób, które spotkały się z prezesem. - Stwierdził, że jeśli złożę sprawę do sądu, to najwyżej będziemy się sądzić i tyle.

Prezes twierdzi, że propozycje są już przekonsultowane z prawnikami. Jedną z nich jest wypłata 10 tysięcy złotych w zamian za obietnicę wyprowadzki.

- Takie oferty dostali tylko ci lokatorzy, którzy legitymują się umowami najmu i którzy płacą. Myślę, że już jedna osoba na taki wariant się zdecydowała, a druga zastanawia się - dodaje Paweł Pawłowski. - Mamy też małe mieszkanie w zasobie spółdzielni, które można kupić w bardzo atrakcyjnej cenie. To kolejna propozycja dla lepiej sytuowanych osób. Problem w tym, że większość z mieszkańców nie ma zdolności kredytowej, bo zarabia bardzo mało, nie ma oszczędności. I dodaje: W kilku przypadkach dziwi mnie to, że młodzi ludzie, wykształceni, w pełni sił fizycznych, sami nie próbują zadbać o lepszy dach nad głową.

W poniedziałek odbędą się rozmowy z kolejną grupą lokatorów. Osoby z wyrokami eksmisyjnymi z prawem do lokalu socjalnego muszą czekać do czasu, gdy otrzymają lokum od miasta.

- Być może podejmę rozmowy z dyrektorem ZKZL na temat jakichś mieszkań do remontu - dodaje P. Pawłowski.

Ci z wyrokami bez prawa do "socjalu" mogą być wyprowadzeni do hoteli i noclegowni.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski