Mieszkający w USA spadkobiercy dawnego właściciela wystąpili do miasta o zwrot pięciu budynków. Dwa już otrzymali, los trzech pozostałych ciągle się waży.
Kilka tygodni temu nowi właściciele byli w Poznaniu. Odwiedzili kamienice na ulicach Kościelnej 13 i Matejki 52. To właśnie one, po latach, wróciły w posiadanie rodziny.
- To była taka wizyta "gospodarska" - mówi jeden z mieszkańców domu przy ulicy Kościelnej 13. - Poinformowali nas, że od początku kwietnia budynek będzie stanowił ich własność. W związku z tym poprosili nas o spisanie stanu liczników na ostatni dzień marca i o to, żebyśmy nie wpłacali kolejnego czynszu na konto MPGM.
Lokator dodaje, że ma przydział od miasta na mieszkanie i regularnie płaci czynsz, dlatego boi się o przyszłość mniej, niż dłużnicy.
Fakt przekazania kamienic Mirowskiego jego spadkobiercom potwierdza prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.
- W tym tygodniu podpisałem odpowiednie dokumenty - wyjaśnia Przemysław Szczepaniak, prezes MPGM SA.
Bartosz Guss, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Poznania twierdzi, że w tych dwóch konkretnych przypadkach nie było podstaw, by wnosić sprzeciw w sprawie przejęcia budynków przez spadkobierców. Jednak w przypadku trzech pozostałych lokalizacji wydział wydał negatywną opinię.
Chodzi o budynki przy Szewskiej 8, Mielżyńskiego 19 i Fredry 13 - kamienicy, w której znajduje się Zespół Szkół Komunikacji. Zdaniem urzędników, są argumenty przemawiające za pozostawieniem tych trzech nieruchomości w gestii miasta. Powołują się przy tym na instytucję zasiedzenia, która sankcjonuje trwający od dłuższego czasu faktyczny stan posiadania.
- Ostateczna decyzja w sprawie trzech kamienic będzie należeć do sądu - twierdzi Guss.
Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania, zapowiada walkę do końca o utrzymanie tych nieruchomości.
Próbowaliśmy skontaktować się z Amy Craig-Zietkiewicz, żoną wnuka Mirowskiego, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Dwa lata temu twierdziła, że jest za wcześnie na to, by mówić o przyszłości budynków, podobnie jak o przyszłości lokatorów. Spadkobiercy chcieli sprawdzić stan budynków oraz swoje możliwości, jeśli chodzi o zarządzanie nimi. Jednocześnie zapewniała, że jej rodzina nie zamierza przeprowadzać się do Poznania. Choć dodała, że "wypadowe" mieszkanie w stolicy Wielkopolski byłoby przydatne. Przekonywała wtedy także, że miasto będzie mogło wynajmować lub kupić budynek przy Fredry, gdzie mieści się zespół szkół.
- Znajdujemy się w "zawieszeniu". Wiem, że w sprawie mojego budynku miasto ma wystąpić o zasiedzenie - mówi Ryszard Pyssa, dyrektor Zespołu Szkół Komunikacji.
Czyje kamienice
Władysław Mirowski był kupcem, który zarobione na handlu pieniądze zainwestował w kupno pięciu kamienic. Po jego śmierci ich właścicielką została jego żona. Po II wojnie światowej ustanowiła ich zarządców, a kolei pozwoliła korzystać przez 20 lat z budynku przy Fredry (w zamian za remont). Po latach zarząd nad czterema kamienicami przeszedł w ręce MPGM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?