Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Remont torów na Dąbrowskiego w weekend. Będą zmiany w komunikacji!

Maciej Roik
Tramwaj stojący w korku, to na ulicy Dąbrowskiego norma
Tramwaj stojący w korku, to na ulicy Dąbrowskiego norma Fot. Paweł Miecznik
W najbliższy weekend mieszkańcy poznańskich Jeżyc i okolic muszą się przygotować na utrudnienia komunikacyjne. Wszystko z powodu remontu torów na ulicy Dąbrowskiego. Prace mają się rozpocząć w nocy z piątku na sobotę i potrwać do nocy z poniedziałku na wtorek (na odcinku od ulicy Prusa do Strzałkowskiego). ZTM podkreśla jednak, że cała operacja może potrwać dłużej.

Stan torowiska na ulicy Dąbrowskiego dramatycznie pogorszył się w związku z przebudową Kaponiery. Powodem jest znacznie większa liczba tramwajów, która obecnie przejeżdża poprowadzonym tam objazdem. MPK o remoncie informowało już kilka tygodni temu.

Linie tramwajowe nr 2, 10, 15, 17, a także autobusowe linie nocne nr 236, 239 oraz 246 będą kursować zmienionymi trasami. Na odcinku z pętli Ogrody do Gajowej uruchomiona zostanie dodatkowa linia nr 20.

I tak tramwaj linii 2 pojedzie z Dębca na pętlę Połabska, linii 10 z Dębca na Ogrody, a linii 15 ze Starołęki, przez Grunwaldzką, Dąbrowskiego na ulicę Gajową. Z kolei "siedemnastka" pojedzie ze Starołęki, przez Fredry na os. Jana III Sobieskiego.

Autobusy nocne w stronę centrum będą z kolei kursować przez ulicę Kraszewskiego, Bukowską, Zeylanda, Zwierzyniecką, a w przeciwnym kierunku przez ulicę Mickiewicza, Zwierzyniecką i Kraszewskiego.

Dwudniowa modernizacja torowiska i zmiany z tym związane, to jednak zaledwie wstęp do tego co chce tam zrobić miasto. Jak podkreśla Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania, miasto w przyszłości planuje na Dąbrowskiego oddzielić torowisko od jezdni. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić z Unii Europejskiej. Czy to potrzebna inwestycja?

Z całą pewnością tak. Dzisiaj wolno przesuwający się tam sznur samochodów, a wśród nich stojący i kompletnie zablokowany tramwaj, to w godzinach szczytu norma. Kierowcy muszą jechać po torach. A przez to cierpią pasażerowie tramwajów, które jadą znacznie dłużej niż powinny. - To się odbija na punktualności kursowania tramwajów - nie ukrywa Jan Firlik, dyrektor przewozów tramwajowych MPK.

Podobny problem jest też w wielu innych miejscach Poznania - np. na ul. 28 Czerwca czy moście Królowej Jadwigi.
Zdaniem Pawła Sowy to problem, którym miasto powinno się zająć w pierwszej kolejności.

- Jeśli ktoś ma jechać tramwajem 5 minut, a ostatecznie jedzie 15, to w końcu się zniechęci - zaznacza P. Sowa. - To skutecznie odstrasza mieszkańców od korzystania z komunikacji zbiorowej. Bo jak ktoś ma i tak stać w korku, to ostatecznie woli siedzieć w swoim samochodzie, a nie w tramwaju.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski