Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Radni za pozostawieniem "Wesołej Stacyjki"

Bogna Kisiel
Radni we wtorek w większości opowiedzieli się za pozostawieniem przedszkola "Wesoła Stacyjka" przy ulicy Bluszczowej
Radni we wtorek w większości opowiedzieli się za pozostawieniem przedszkola "Wesoła Stacyjka" przy ulicy Bluszczowej Fot. Paweł Miecznik
- Prawdopodobnie termin naboru do gimnazjów zostanie wydłużony na maj - mówi Piotr Mróz, zastępca dyrektora wydziału oświaty. - Ostateczną decyzję podejmie prezydent. Radni we wtorek w większości opowiedzieli się za pozostawieniem przedszkola "Wesoła Stacyjka" przy ulicy Bluszczowej.

O wzdłużenie terminu rekrutacji postulowali we wtorek, po raz kolejny, radni z komisji oświaty. Przemysław Alexandrowicz zwracał uwagę, że uchwała, dotycząca zmian w obwodach gimnazjów wejdzie w życie już po zakończeniu naboru. I nawoływał, by granic obwodów nie ustalać w pośpiechu.
- Zrobimy to nieporządnie, a powinno być solidnie - przekonywał P. Alexandrowicz.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Wesoła Stacyjka podąża na Traugutta?
Poznań: Przedszkole Wesoła Stacyjka broni się przed likwidacją
Poznań: Dwa przedszkola będą "familijne". Reszta nie
Poznań: Wyższe opłaty za żłobki - trudny kompromis

Mimo tych przestróg przystąpiono do dyskusji o zmianach w obwodach gimnazjalnych. Niewiele jednak udało się zrobić. Dlatego radni spotkają się w tej właśnie sprawie jeszcze dziś.

Jedyną kwestią, którą komisja rozstrzygnęła jest projekt utworzenia Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 przy Traugutta. W jego skład ma wchodzić SP nr 5 i Przedszkole nr 41 "Wesoła Stacyjka". Tę propozycję prezydenta zdecydowana większość członków komisji odrzuciła, co obecni na sali rodzice i pracownicy przedszkola przyjęli gromkimi brawami.

Od dwóch miesięcy walczą oni o pozostawienie przedszkola przy Bluszczowej. Jednak sytuacja własnościowa tego terenu jest skomplikowana. Budynek znajduje się na dwóch działkach. Jedną z nich właściciele odzyskali, w sprawie drugiej toczy się postępowanie zwrotowe. Miasto obawiając się, że w przyszłości będzie musiało słono zapłacić za bezumowne korzystanie postanowiono najpierw zlikwidować przedszkole, a później przenieść je na Traugutta.

Tymczasem rodzice odnaleźli właścicieli i porozumieli się z nim. Ci, deklarują, że przedszkole może pozostać i proponują wpłatę do depozytu sądowego czynszu - 5 tys. zł (Miasto płaciło 3 tys. PKP, bo to kolej wcześniej zarządzała tym terenem).

- 60 tys. to mała kwota w stosunku do szkód, które moglibyśmy wyrządzić - uważa Marek Sternalski, radny PO. - Nie chcę przesądzać, czy docelowo przedszkole ma być przy Bluszczowej. Ale jest realna szansa na rozmowy z właścicielami.
Jest jeszcze jedna kwestia, na którą zwrócił uwagę Bartosz Zawieja, radny PO. To adaptacja pomieszczeń przy Traugutta na potrzeby przedszkola. Kosztować ma ok. 300 tys. zł.

- Zakończenie remontu przed 1 września graniczy z cudem - twierdzi radny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski