W ostatnich wyborach samorządowych poznaniacy wybrali 34 radnych miejskich. Blisko połowa z nich działa w radach osiedli. Wśród nich są długoletni i znani radni, tacy jak Michał Grześ (Rada Osiedla Warszawskie-Pomet-Maltańskie), Ewa Jemielity (Osiedle Piątkowo), Halina Owsianna (Osiedle Stare Winogrady), czy Henryk Kania (Osiedle Głuszyna). Radni osiedlowi w tej chwili łącznie stanowią 15-osobową grupę w Radzie Miasta. Tak silna reprezentacja to przede wszystkim zasługa wyników, jakie osiągnęli w październikowych wyborach. Z czternastu osób, które po raz pierwszy zdobyły mandat, aż dziesięcioro pracuje w Radach Osiedli.
To Dorota Bonk-Hammermeister (przewodnicząca Rady Osiedla Wilda), Wojciech Chudy (RO Chartowo), Łukasz Kapustka (przewodniczący Zarządu RO Żegrze), Agnieszka Lewandowska (RO Wilda), Paweł Matuszak (przewodniczący Zarządu Osiedla Morasko-Radojewo), Filip Olszak (przewodniczący Rady Osiedla Św. Łazarz), Przemysław Polcyn (przewodniczący Rady Osiedla Krzyżowniki-Smochowice), Krzysztof Rosenkiewicz (RO Grunwald Południe), Paweł Sowa (RO Naramowice) oraz Anna Wilczewska (RO Ogrody).
Nie wszyscy z nich, zwłaszcza na listach komitetów Prawa i Sprawiedliwości czy Koalicji Obywatelskich zajmowali wysokie miejsca, jednak udawało im się osiągać wysokie poparcie. Przykład? Z ostatnich miejsc w swoich okręgach startowali Paweł Matuszak i Przemysław Polcyn (KO), zdobywając odpowiednio 1348 i 1363 głosy.
– Bardzo dobry wynik w wyborach do rady miasta "osiedlowców" może nie tyle wynikać z ich dużej rozpoznawalności, co zauważenia i docenienia przez duże komitety, które widziały w nich siłę. Coraz częściej mamy do czynienia z sytuacjami, kiedy duże partie polityczne decydują się na wystawienie społeczników bez legitymacji kosztem swoich działaczy – mówi Arkadiusz Bujak, dyrektor Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych Miasta.
Socjolog prof. Ryszard Cichocki podkreśla, że powiększająca się grupa działaczy osiedlowych w Radzie Miasta jest dobrym przykładem na funkcjonowanie społeczeństwa obywatelskiego.
– W Polsce mamy dwie ścieżki robienia kariery politycznej. Pierwsza zakłada samorządową aktywność "na dole". Druga - noszenie teczek za ważnym posłem. Mam nadzieję, że osoby, które rozpoczynały swoją działalność w radzie osiedli, będą w przyszłości zajmować miejsca polityków z karierowiczowskim parciem na władzę – komentuje R. Cichocki.
O tym, kto będzie mógł rozpocząć lub kontynuować „oddolną” działalność w jednostkach pomocniczych Poznania, mieszkańcy rozstrzygną w niedzielę 24 marca. Wybierzemy wtedy 678 radnych osiedlowych. Najwięcej osób zgłosiło na Piątkowie, bo 62, Grunwaldzie Południu – 53, Łazarzu – 53 oraz Jeżycach – 51. Na 42 rady głosowanie nie odbędzie się na osiedlach: Ogrody, Rataje – w okręgach IV i V, Nowe Winogrady Wschód – okręg II, gdzie zabrakło wymaganej liczby kandydatów.
SPRAWDŹ TEŻ:
PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, "13" emerytura dla najstarszych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?