Poznań: Przytulisko dla bezdomnych - tak. Ale nie przy ul. Śniadeckich

Bo gdzie bezdomnych jest najwięcej? Właśnie w pobliżu dworca, targów - tam, gdzie mogą zdobyć kilka groszy, jedzenie.
Caritas złożył projekt do budżetu obywatelskiego. Ma także własne fundusze na ten cel oraz pozyskał inwestora, który jest gotowy wyłożyć pieniądze. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jest to TriGranit - firma, która wybudowała dworzec kolejowy, a po sąsiedzku galerię handlową.

Tam, gdzie są przytuliska żaden bezdomnych nie zamarzł zimą

- Nie chcą tam bezdomnych, aby nie odstraszali klientów - uważa Maria Łazarz z Rady Osiedla Św. Łazarz. I podkreśla, że rozumie ideę przytuliska. - Nie możemy się od tych ludzi odwracać, ale nie możemy też zrobić tego mieszkańcom z ul. Śniadeckich.

To właśnie przy tej ulicy pod nr 12 miałaby powstać ogrzewalnia.

- Lokalizacja jest bardzo nieszczęśliwa - twierdzi mieszkaniec kamienicy przy ul. Śniadeckich 14 (nazwisko do wiadomości redakcji). A inny przypomina, że już tutaj mieszkali bezdomni, były awantury, dzwonienie po nocach do mieszkań. I pyta: - Dlaczego mamy powielać błędy z przeszłości? Przeprowadźmy referendum!

Ks. W. Hanas daje przykład Wiednia, gdzie takie przytulisko dla 400 osób powstało w reprezentacyjnej części miasta. To poznańskie byłoby w stanie przyjąć do 50 osób.

- Uruchamiane byłoby wieczorem o godz. 20, a zimą np. o 18 - tłumaczy ks. W. Hanas. - Bezdomni dostaliby dach nad głową, skromny posiłek, mogliby skorzystać z łaźni, a w przyszłości z ambulatorium medycznego. Rano musieliby opuścić ogrzewalnię. W ciągu dnia spełniałaby ona rolę jadłodajni.

Czytaj także:**Stowarzyszenie Ostoja nie płaci **

Ks. W. Hanas zaznacza, że z bezdomnymi pracowaliby terapeuci, którzy mają im pomóc wyjść z sytuacji kryzysowej. - W miastach, gdzie funkcjonują przytuliska żaden bezdomny nie zamarzł zimą - dodaje ks. W. Hanas.

Bo gdy w schroniskach obowiązuje zasada "zero alkoholu", to przytuliska przyjmują osoby, które mają promile we krwi. Ale nie kompletnie pijane, te trafiają do izby wytrzeźwień.

Zdaniem Ewy Kłos ze spółki Express ZPR, która zarządza kamienicą bezpośrednio sąsiadującą z przyszłym przytuliskiem, to liberalne podejście spowoduje, że bywalcami przytuliska staną się stali klienci Dworca Zachodniego.

- Przymierzamy się do rewitalizacji naszego budynku - twierdzi E. Kłos. - Nie wyobrażam sobie, by obok naszych pokoi hotelowych, restauracji mieć przytulisko czy jadłodajnię.

Miasto wskazało trzy lokalizacje

Caritas Archidiecezji Poznańskiej chce utworzyć przytulisko dla bezdomnych. Projekt został zgłoszony w ramach budżetu obywatelskiego. Miałoby ono powstać przy ul. Śniadeckich 12. Nie jest to jeszcze przesądzone, bo Wydział Urbanistyki i Architektury dopiero rozpoczął postępowanie w sprawie wydania decyzji. Miasto wskazało trzy lokalizacje na ogrzewalnię dla bezdomnych: Górczyn, nieruchomość przy ul. Pułaskiego i przy Śniadeckich. Niestety, garaże na Górczynie nadają się jedynie do rozbiórki. Z kolei przy ul. Pułaskiego nie jest wyjaśniona sytuacja prawna terenu. Dlatego w grę wchodzi budynek przy Śniadeckich 12. Wcześniej był on dzierżawiony od miasta przez Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej dla Osób Bezdomnych "Ostoja". Umowę najmu podpisano w lipcu 2006 r. ZKZL wypowiedział ją w grudniu 2007 r., bo stowarzyszenie nie płaciło czynszu, choć od bezdomnych pobierało opłatę za kąt do spania. Sprawa trafiła do sądu. Wyrok brzmiał: eksmisja.