MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Przedszkole Wesoła Stacyjka broni się przed likwidacją

Bogna Kisiel
Rodzice naradzali się co zrobić, by uratować przedszkole.
Rodzice naradzali się co zrobić, by uratować przedszkole. Marek Zakrzewski
Oficjalnie nikt nie zawiadomił rodziców, że Przedszkole nr 41 "Wesoła Stacyjka" przy ul. Bluszczowej będzie zlikwidowane. Niepotwierdzone informacje dotarły do zainteresowanych pocztą pantoflową. Przedstawiciele wydziału oświaty Urzędu Miasta tłumaczą, że nie chcieli wzbudzać niepokoju.

Czytaj także:
Poznań: 15 przedszkoli niepublicznych?

- PKP zrzekły się praw do nieruchomości w lipcu - twierdzi Agnieszka Pińkowska z Rady Rodziców placówki przy Bluszczowej. - Miasto wiedziało o tym, ale chciało nas postawić przed faktem dokonanym.

Rodzice mają żal do poznańskich władz, że te ukrywały informacje, dotyczące losów przedszkola i jedyne na co je stać, to wydanie wyroku: zlikwidować "Wesołą Stacyjkę". Ale nie będzie łatwo. W ciągu tygodnia zebrano ponad 600 podpisów w obronie placówki. Wszyscy zdają sobie sprawę ze skomplikowanej sytuacji prawnej. Kiedyś przy Bluszczowej było przedszkole dla dzieci pracowników PKP. Budynek znajduje się na dwóch działkach. O zwrot jednej z nich, na której jest posadowione 3/4 obiektu, wystąpili dawni właściciele. I wygrali sprawę w sądzie. Właściciela drugiej nieruchomości nie udało się na razie ustalić.

- W środę, podczas spotkania w wydziale oświaty, przedstawiono nam pismo z października 2011 r., z kancelarii prawnej, reprezentującej właścicieli działek. Wynika z niego, że nie widzą oni możliwości współpracy z urzędem - mówi A. Pińkowska. I dodaje, że rodzice rozumieją ten problem. Ale ich zdaniem, przedszkole w tym rejonie powinno nadal funkcjonować.

- Przy Saperskiej powstaje osiedle mieszkaniowe. Jest coraz więcej rodzin z małymi dziećmi - podkreśla A. Pińkowska. - Nie upieramy się, że musimy zostać w tym budynku. Zależy nam, by dzieci miały odpowiednie warunki i pozostawały pod opieką tej samej kadry. Nieprzypadkowo wybrałam właśnie to przedszkole. Wiem, że oddaję dziecko w dobre ręce. Mam też blisko do pracy.

Rodzice nie szczędzą pochwał pod adresem personelu. Chwalą zaangażowanie i atmosferę w przedszkolu.

Do placówki przy Bluszczowej uczęszcza 75 dzieci (są tam trzy oddziały). Prezydent proponuje przeniesienie maluchów do przedszkola przy Jesionowej lub utworzenie dwóch oddziałów w Szkole Podstawowej nr 5 przy ulicy Traugutta.

- Ale przy Traugutta jest miejsce tylko dla dwóch oddziałów, więc 3-latków nie wezmą, nie będzie też naboru - zaznacza A. Pińkowska. - Nie ma tam kuchni, w grę wchodzi jedynie catering. Z kolei przedszkole przy Jesionowej, oględnie mówiąc, nie cieszy się popularnością. Dzieci byłyby na trzecim piętrze. Ile czasu taki maluch będzie potrzebował, by tam się dostać?

Główną jednak wadą placówki przy Jesionowej jest odległość. Część rodziców już teraz zapowiada, że nie da tam swojego dziecka ze względu na problemy z dojazdem. Dlatego na własną rękę szukają budynku dla "Wesołej Stacyjki".

Wskazują na willę należącą do UAM przy ul. 28 Czerwca 1956 r., w której kiedyś był żłobek i przedszkole, ale prezydent kwestionuje tę propozycję. A wydział oświaty podpowiada, że jest jeszcze inne rozwiązanie - poprowadzenie przedszkola przez inną jednostkę niż miasto. To sugeruje, że być może budynek na przedszkole, może nawet miejski, znalazłby się w tym rejonie miasta, ale w budżecie nie ma pieniędzy na jego przystosowanie.

- Będę rozmawiał z prezydentem o przedszkolu przy Bluszczowej - zapewnia Maciej Przybylak, radny Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego. - Jednak sprawa jest trudna i skomplikowana.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski