Strop długiego na kilkadziesiąt metrów tunelu jest w kilku miejscach popękany na całej szerokości, gdzieniegdzie poodpadał także tynk. Efekt? Kałuże utrudniające pieszym i rowerzystom pokonanie odcinka trasy wiodącej od strony ulicy Botanicznej w kierunku jeziora Rusałka. Najgorzej jest po deszczu.
Czytaj także:
Poznań: Kiedy Kaponiera spadnie poznaniakom na głowy?
- Po solidnych opadach w tunelu, w niektórych miejscach, wody jest po kostki. Jazda w takich warunkach to nic przyjemnego - powiedział nam rowerzysta, którego spotkaliśmy wczoraj w tunelu. A przejście jest uczęszczane nie tylko przez rowerzystów, ale także przez spacerujących w okolicach Rusałki i w kierunku Golęcina.
Tunel podlega Zarządowi Dróg Miejskich. Jego urzędnicy zapowiedzieli już interwencję.
- Sprawdzimy to, musimy znaleźć przyczynę tego przecieku - powiedział nam Kazimierz Skałecki, zastępca dyrektora do spraw inwestycji ZDM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?