Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Pozostałości po stacjach benzynowych szpecą

Filip Czekała
Na terenie dawnej stacji paliw przy ul. Gajowej stanął ogródek
Na terenie dawnej stacji paliw przy ul. Gajowej stanął ogródek bartłomiej wutke
W ciągu ostatnich lat z centrum Poznania zniknęło kilka stacji benzynowych. Niestety, tereny, na których się znajdowały, pozostają niezagospodarowane i szpecą okolice.

Na ulicy Gajowej, w miejscu, gdzie znajdowała się stacja Bliska, stanął ogródek piwny. Lokal, do którego należy ogródek, od lutego stara się wydzierżawić na stałe część terenu po dawnej stacji paliw.

CZYTAJ TEŻ:
Te budy szpecą Poznań
Paac na Rynku szpecą odpadające tynki
Lampy miały zdobić, a są źródłem konfliktu

Bezskutecznie - ławki i stoliki z parasolami mają stać jedynie do końca sierpnia. Potem znów wrócimy do punktu wyjścia, czyli pustego placu.

Podobnych miejsc w Poznaniu mamy więcej. Stacje benzynowe należące do koncernu Orlen zniknęły z ulic Nowowiejskiego, Kościuszki, Bułgarskiej oraz z placu Wyspiańskiego.

- Główną przyczyną zamykania małych stacji paliw w środku miasta jest zmiana natężenia ruchu i powstanie nowych ciągów komunikacyjnych. Skutkuje to obniżeniem sprzedaży i brakiem rentowności tych stacji - wyjaśnia Joanna Puškar z biura prasowego PKN Orlen.

Po zlikwidowaniu stacji i oczyszczeniu terenu podejmowana jest decyzja co do jego dalszej przyszłości.
- W grę wchodzi wydzierżawienie, sprzedaż lub zachowanie gruntu w rękach koncernu - wyjaśnia J. Puškar.
Terenami po dawnych stacjach paliw zainteresowane jest miasto.

- Wydział Gospodarowania Nieruchomościami Urzędu Miasta przygotował analizę tych terenów pod względem możliwości zaadaptowania ich na tereny zielone - mówi Mariusz Wiśniewski, przewodniczący komisji rewitalizacji Rady Miasta. - Tereny na placu Wyspiańskiego należą do miasta, więc nie ma przeszkód, by utworzyć tam skwer. W przypadku ulicy Gajowej, uważam, że jest to plac, który należy przeznaczyć pod zabudowę. Natomiast grunty przy ulicach Nowowiejskiego i Kościuszki aż się proszą o utworzenie tam terenów rekreacyjnych. Miasto musi skupić się na próbie wykupienia ich od PKN Orlen - przekonuje.

Wartość gruntów szacuje się na około 2 mln zł. Problemem mogą okazać się jednak pustki w miejskiej kasie. - Nie można z tego powodu od razu rezygnować. Są różne sposoby nabycia. Formalnie możliwa jest choćby zamiana gruntów na inne. Będę pilnował, by miasto podjęło rozmowy w sprawie przejęcia tych terenów - kończy M. Wiśniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski