Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Powstaną domy na 30 hektarach. A miasto zarobi 65 mln

Bogna Kisiel
Ponad 30 hektarów miasto wniosło do spółki Wielkopolskie Centrum Wspierania Inwestycji. W ciągu 47 miesięcy grunty mają zostać uzbrojone i wystawione na sprzedaż.
Ponad 30 hektarów miasto wniosło do spółki Wielkopolskie Centrum Wspierania Inwestycji. W ciągu 47 miesięcy grunty mają zostać uzbrojone i wystawione na sprzedaż. Sławomir Seidler/archiwum
Ponad 30 hektarów miasto wniosło do spółki Wielkopolskie Centrum Wspierania Inwestycji. W ciągu 47 miesięcy grunty mają zostać uzbrojone i wystawione na sprzedaż. Będą przeznaczone pod budownictwo jednorodzinne. Miasto liczy na zarobek. Z szacunków wstępnych wynika, że do budżetu może wpłynąć około 65 milionów złotych.

- Mam nadzieję, że teraz projekt ruszy z kopyta - mówi Wojciech Kręglewski, radny Platformy. - Jeżeli się powiedzie, jest szansa jeszcze w tej kadencji Rady Miasta uruchomić ponad 100 hektarów gruntów z przeznaczeniem pod budownictwo jednorodzinne.

CZYTAJ TEŻ:
NIERUCHOMOŚCI W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM
DZEŃ POŚREDNIKA NIERUCHOMOŚCI

Radny od dawna zabiegał o realizację tego pomysłu. Jego zdaniem, jest to jeden ze sposobów zatrzymania mieszkańców w stolicy Wielkopolski.

- Sytuacja w Poznaniu jest krytyczna, nie ma podaży działek budowlanych - uważa W. Kręglewski. - Trzeba wszystko zrobić, by takie tereny przygotować - dodaje.

Miasto posiada wiele gruntów. Należy je jednak uzbroić, doprowadzić kanalizację sanitarną. Problem w tym, by znaleźć na te inwestycje pieniądze. A możliwości budżetowe są ograniczone. Spółce łatwiej będzie pozyskać fundusze na budowę niezbędnej infrastruktury.

- Gdyby sprzedawać te nieruchomości nieuzbrojone, będą one tańsze - mówi Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta. I twierdzi, że ich nabywcy i tak zwrócą się do miasta o dofinansowanie budowy infrastruktury na takim terenie. - Dlatego dla miasta korzystniej jest zbywać działki po ich uzbrojeniu - tłumaczy.

Decyzję o przekazaniu WCWI kilkunastu nieruchomości, o łącznej powierzchni ok. 30 ha, radni podjęli na minionej sesji. W. Kręglewski podkreśla, że projekt powinien się powieść.

- Spółka posiada doświadczenie inwestycyjne. Nieruchomości znajdują się na terenie objętym planem zagospodarowania Michałowo-Sowice. Dochodzi tutaj główna magistrala sanitarna - wylicza W. Kręglewski. I zapowiada - To dopiero początek. Jeżeli będziemy realizować ten program, to w ciągu pięciu lat jesteśmy w stanie zrównoważyć popyt i podaż nieruchomości. A to wpłynie na ceny gruntów w Poznaniu, które obecnie są horrendalne.

Tomasz Lewandowski, radny SLD miał jednak wątpliwości czy pojawienie się nowych mieszkańców w tym rejonie nie doprowadzi do poważnych problemów komunikacyjnych.

- Szczepankowo już teraz jest zakorkowane - wyjaśnił radny.

M. Kruszyński przyznaje, że jest to kłopot i przypomniał, że na obszarach sąsiadujących ze wspomnianym planem miejscowym miasto jest właścicielem ponad 200 ha. W przyszłości z pewnością zostaną one zagospodarowane.

- Kolejne połączenie komunikacyjne Szczepankowa z miastem przewidywane jest na wysokości zajezdni na Franowie (pod lub nad torami kolejowymi). Pieniądze na ten cel mogłyby pochodzi np. ze sprzedaży tych nieruchomości - dodaje M. Kruszyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski