- Mam nadzieję, że teraz projekt ruszy z kopyta - mówi Wojciech Kręglewski, radny Platformy. - Jeżeli się powiedzie, jest szansa jeszcze w tej kadencji Rady Miasta uruchomić ponad 100 hektarów gruntów z przeznaczeniem pod budownictwo jednorodzinne.
CZYTAJ TEŻ:
NIERUCHOMOŚCI W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM
DZEŃ POŚREDNIKA NIERUCHOMOŚCI
Radny od dawna zabiegał o realizację tego pomysłu. Jego zdaniem, jest to jeden ze sposobów zatrzymania mieszkańców w stolicy Wielkopolski.
- Sytuacja w Poznaniu jest krytyczna, nie ma podaży działek budowlanych - uważa W. Kręglewski. - Trzeba wszystko zrobić, by takie tereny przygotować - dodaje.
Miasto posiada wiele gruntów. Należy je jednak uzbroić, doprowadzić kanalizację sanitarną. Problem w tym, by znaleźć na te inwestycje pieniądze. A możliwości budżetowe są ograniczone. Spółce łatwiej będzie pozyskać fundusze na budowę niezbędnej infrastruktury.
- Gdyby sprzedawać te nieruchomości nieuzbrojone, będą one tańsze - mówi Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta. I twierdzi, że ich nabywcy i tak zwrócą się do miasta o dofinansowanie budowy infrastruktury na takim terenie. - Dlatego dla miasta korzystniej jest zbywać działki po ich uzbrojeniu - tłumaczy.
Decyzję o przekazaniu WCWI kilkunastu nieruchomości, o łącznej powierzchni ok. 30 ha, radni podjęli na minionej sesji. W. Kręglewski podkreśla, że projekt powinien się powieść.
- Spółka posiada doświadczenie inwestycyjne. Nieruchomości znajdują się na terenie objętym planem zagospodarowania Michałowo-Sowice. Dochodzi tutaj główna magistrala sanitarna - wylicza W. Kręglewski. I zapowiada - To dopiero początek. Jeżeli będziemy realizować ten program, to w ciągu pięciu lat jesteśmy w stanie zrównoważyć popyt i podaż nieruchomości. A to wpłynie na ceny gruntów w Poznaniu, które obecnie są horrendalne.
Tomasz Lewandowski, radny SLD miał jednak wątpliwości czy pojawienie się nowych mieszkańców w tym rejonie nie doprowadzi do poważnych problemów komunikacyjnych.
- Szczepankowo już teraz jest zakorkowane - wyjaśnił radny.
M. Kruszyński przyznaje, że jest to kłopot i przypomniał, że na obszarach sąsiadujących ze wspomnianym planem miejscowym miasto jest właścicielem ponad 200 ha. W przyszłości z pewnością zostaną one zagospodarowane.
- Kolejne połączenie komunikacyjne Szczepankowa z miastem przewidywane jest na wysokości zajezdni na Franowie (pod lub nad torami kolejowymi). Pieniądze na ten cel mogłyby pochodzi np. ze sprzedaży tych nieruchomości - dodaje M. Kruszyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?