Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Podrzucił śmieci wraz... ze swym zdjęciem

JAN
Dzikie wysypiska śmieci to plaga w Poznaniu, ale straż miejska potrafi namierzyć sprawców zanieczyszczania
Dzikie wysypiska śmieci to plaga w Poznaniu, ale straż miejska potrafi namierzyć sprawców zanieczyszczania Fot. Andrzej Szozda
Miejscy strażnicy odszukali w Poznaniu "autorów" dwóch dzikich wysypisk. W jaki sposób? Jeden zostawił wśród śmieci domowy adres, a drugi nawet... swoje zdjęcie.

Zutylizowanie kilkunastu opon samochodowych nie kosztuje więcej niż 100 złotych, ale pewnego poznaniaka kosztowało 750 złotych. Rachunek był tak wysoki, bowiem opony wylądowały "na dziko" na poboczu ulicy Folwarcznej w Poznaniu.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Poznań: Mandaty za dzikie wysypiska śmieci na Morasku

Sprawcę dzikiego wysypiska zdradziła... samochodowa szyba

Pech jednak chciał, że wraz z ogumieniem pozostał plik dokumentów zawierających kilka adresów. Miejscy strażnicy odwiedzili wszystkie i trafili na mieszkańca Szczepankowa, który przyznał się do podrzucania odpadów.

Mężczyzna zapłacił 500 złotych mandatu oraz rachunek na 250 złotych od firmy, która posprzątała po nim i zawiozła odpady na wysypisko

Jeszcze mniejszą wyobraźnią wykazał się pewien mieszkaniec ulicy Zdrojowej, bowiem wśród śmieci znajdowały się jego zdjęcia!

Strażnicy pokazali je okolicznym mieszkańcom, a ci bez trudu wskazali jego adres. Rachunek był podobnej wysokości, co delikwenta ze Szczepankowa.

- Jak się okazuje, śmieci wcale nie muszą być bezimienne - komentuje Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej. - Koledzy z Nowego Miasta mieli jednak sporo szczęścia, bo taki finał ma tylko część prowadzonych spraw.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznań: Dzikie wysypiska za 1,3 mln złotych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski