Poznań: Planują wprowadzić zmiany na rondzie Rataje, tak by były mniejsze korki

- Na rondzie Rataje nie ma korków, choć nie działa sygnalizacja – stwierdził w środę rano przejeżdżając przez nie Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.

Był to jeden z wyjątkowych poranków, gdy to na obiekcie i drogach dojazdowych nie tworzyły się korki. Jak przyznaje Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich to jeden z najbardziej zapalnych punktów w Poznaniu. Już od lat na okolicznych ulicach tworzą się zatory.

To przez to, że na rondo nie może wjechać tyle samochodów, ile do niego dojeżdża. Sytuację pogorszyło również zamknięcie jednej nitki estakady i konieczność stworzenia betonowych zapór przy drugiej. Przez to przed zjazdem najczęściej stoi sznur samochodów, które blokują rondo. Wówczas korki powstają na ul. Zamenhofa i Krzywoustego oraz Królowej Jadwigi.

- Planujemy wprowadzić zmiany w sygnalizacji świetlnej na rondzie – mówi Tadeusz Nawalaniec. Zapowiada, że przed wjazdami zostaną zamontowane detektory, których zadaniem ma być sprawdzanie ilości dojeżdżających pojazdów. Z tej strony, z której będzie najwięcej, zapalać ma się częściej lub szybciej zielone światło.

Jeszcze nie wiadomo, kiedy rozpocznie kompleksowa przebudowa obiektu. Poprzednie władze miasta ogłosiły konkurs wśród mieszkańców. Mieli zagłosować na najbardziej odpowiadającą im koncepcję. Wygrała ta, która zakłada obiekt dwupoziomowy.

Natomiast bardzo możliwe, że wraz z początkiem roku znacznie się zmniejszą korki. Wówczas to może zostać zamknięta jedyna czynna nitka estakady katowickiej. Korzystający z niej kierowcy będą musieli znaleźć sobie drogi objazdu.