Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Pikieta Oburzonych w południe przed Starym Browarem

Karolina Koziolek
Tysiące ludzi w Stanach Zjednoczonych od połowy września wychodzi na ulice, aby protestować przeciwko zachowaniu banków wobec światowego kryzysu. Teraz protesty dotarły do Europy. W sobotę także w Poznaniu spotkają się ci, którzy solidaryzują się z rozgoryczonymi Amerykanami z Wall Street.

Pikieta Oburzonych będzie miała miejsce w sobotę w samo południe tuż przed Starym Browarem.

Ludzie protestują w USA, ale też w Hiszpanii i innych krajach Europy, przeciwko rosnącym nierównościom społecznym, ale przede wszystkim przeciw polityce banków, które stały się beneficjentami kryzysu. Rządy państw starając się, aby banki nie upadły, pompowały w nie olbrzymie sumy publicznych pieniędzy. - Kryzys został przetrawiony intelektualnie i teraz mamy tego skutek - mówi o fali demonstracji dr Marek Nowak, socjolog z UAM w Poznaniu.

Poznańską pikietę przygotowuje Rozbrat. - Zajmujemy się akcją od strony organizacyjnej. Zostaliśmy jednak zainspirowani przez mieszkańców miasta - podkreśla Tomasz Matysiak z Rozbratu.

Przyznaje przy tym, że jest to inicjatywa oddolna. Do Rozbratu dzwoniło wiele osób chcących solidaryzować się z protestującymi na Wall Street.

Nie wiadomo, ile osób przyjdzie w sobotę pod Stary Browar. - Informacja o proteście rozeszła się na Facebooku. - Nie wiemy, do ilu osób mogła dotrzeć - dodaje Matysiak.

Dlaczego poznaniacy chcą się solidaryzować z oburzonymi? - Bo sami też czują się oszukani - mówił w radiu TOK FM Zbigniew Hołdys, który uważa, że to nowa odmiana buntów młodych ludzi powtarzających się co 20 lat.

Sobotnie protesty zapowiadane są także w licznych miastach Polski, w tym w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu.

Czego po tych demonstracjach możemy się u nas spodziewać?

- Także poznaniakom może przestać się podobać np. to jaką politykę uprawia prezydent Grobelny, który właśnie zapowiedział ostre cięcia w budżecie. Poznaniacy na razie łapią dzień. Większość się nie zastanawia nad tym, jakie skutki będą miały obecne decyzje rządów. Jednak wydaje się, że świadomych osób przybywa. Nie chciałbym, aby musieli podpalać urzędy - dodaje Matysiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski