Od rana w kasie trwało wielkie odliczanie. - Brakuje jeszcze pięćdziesięciu - informował Marek Krzyżaniak, zastępca dyrektora palmiarni. Po kilkunastu minutach: - Jeszcze dwudziestu siedmiu. Jeszcze tylko jednej...
Około godziny 10 atmosfera zrobiła się gorąca. Wtedy do palmiarni weszła Agnieszka Klamrowska, położna z Gdańska. Kupiła bilet nr 2 999 999. Po niej pojawiła się wycieczka z Gorzowa. To ona wykupiła pierwsze bilety z numerami zaczynającymi się od 3 milionów (liczenie zaczęto od otwarcia jesienią 1992 roku).
- Przyjechaliśmy na wycieczkę do Poznania, nie spodziewaliśmy się takiego powitania- mówiła Beata Krzyżanowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?