- Niesamowite! Robi większe wrażenie niż rollercoaster! Nie wiedziałam, czy mi się podoba tak bardzo się bałam - tak o nowej kolejce górskiej, która działa nad Maltą mówią ci, którzy odważyli się nią jechać.
Budowa kolejki górskiej nad Maltą
W niedzielę odbyło się uroczyste otwarcie kolejki Adrenaline, która powstała tuż obok toru saneczkowego na maltańskim stoku. Wystąpili szczudlarze z teatru "Z głową w chmurach", a następnie odbył się koncert w wykonaniu Goorala.
Kolejka górska Adrenaline to pół kilometra niesamowitej jazdy z prędkością nawet 40 kilometrów na godzinę. Można nią podróżować przez cały rok niezależnie od pogody.
- Jest sporo strachu - mówi Andrzej Bieleżewski. - szczególnie, kiedy wagonik wchodzi w zakręt z dużą prędkością, albo się przechyla i ma się wrażenie, że pas puszcza i zaraz wypadniemy. Powiem szczerze, nie mogłem podziwiać widoków jeziora. Bardziej skupiałem się na trasie i chyba baniu się - dodaje ze śmiechem.
Trasa kolejki robi wrażenie. Niektóre zakręty są nawet o 360 stopni. Z daleka słychać okrzyki strachu i piski, a jednak przejazdy cieszą się ogromną popularnością.
- Lubię mocne wrażenia - twierdzi Marianna Domaniewska. - Wiem, że kolejka jest bezpieczna, a strach jest tylko chwilowy, a wrażeń mnóstwo. To super zabawa.
Budowa Adrenaline trwała rok, kosztowała 6 mln złotych, z czego 2 mln to dofinansowanie z Unii Europejskiej. Bilety kosztują 7 zł w dni powszednie i 9 w weekendy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?