To było spore przedsięwzięcie logistyczne. Palmę przywieziono tirem, wprowadzono do pawilonu nr 1 przez wejście główne. Przez konstrukcję pod dachem przewleczono liny, które umocowano do kłodzin. Wykorzystując je, drabiny oraz siłę ludzkich rąk palmę postawiono do pionu.
- Palma, wliczając kubeł i liście ma około 10 metrów i waży około 1,5 tony - mówi Marek Krzyżaniak, zastępca dyrektora palmiarni. - Musi mieć co najmniej kilkadziesiąt lat, pozyskano ją z natury. To interesujący okaz. Ma cztery kłodziny, z pewnością urozmaici roślinność w tym pawilonie.
Palmiarnia Poznańska ma już jedną taką palmę, ale...
- W porównaniu z nowym nabytkiem to jeszcze "maleństwo" - mówi Marek Krzyżaniak. - Ma dopiero 2 metry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?