Od 2011 roku na działce u zbiegu ulic Hetmańskiej i Drogi Dębińskiej w Poznaniu, zalega ogromna ilość (rzędu setek ciężarówek) odpadów budowlanych zmieszanych z masami ziemnymi. Sprawa była zgłaszana wielokrotnie do Straży Miejskiej oraz do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. Wysypisko znajduje się obok stawu, który jest miejscem rozrodu traszki grzebieniastej - gatunku chronionego. W tej sprawie interwencji podjął się Polski Klub Ekologiczny w Poznaniu, który dziś jest stroną w sprawie.
- To wysypisko wyrządziło dużą szkodę w środowisku. Odpady wciąż zalegają, hałdy ulegają stopniowo erozji, ale traszka w stawie wciąż występuje, choć trudno ocenić stan jej populacji. W tej chwili nie sposób przewidzieć, czy lepsze dla niej byłoby wykonanie decyzji o usunięciu odpadów, czy ich pozostawienie - uważa Marek Smolarkiewicz z PKE.
Grunt, gdzie zlokalizowane jest składowisko odpadów, to dziś teren miejski. W 2012 r. ówczesny prezydent miasta wydał decyzję nakazującą ich usunięcie. Bez skutku. Winni nielegalnego składowiska się od niej odwołali. Miasto jednak nie zarządziło wykonania zastępczego.
Zobacz też: Festiwal Rzeźby Lodowej w Poznaniu
- Obecnie sprawa znajduje się w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Poznaniu, ponieważ zobowiązany złożył kolejną, w niniejszej sprawie, skargę na decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego odmawiające stwierdzenia nieważności decyzji Prezydenta z 2012 r. Dalsze działania będą zależne od stanowiska WSA - tłumaczy Hanna Surma, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Próbowaliśmy skontaktować się z firmą, zajmującą się urządzeniami technologicznymi, której przypisuje się pozostawienie nielegalnych odpadów. Bezskutecznie.
**
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?