Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań nielegalnie pobiera opłaty za deszczówkę? Tak twierdzą politycy PiS

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Zdaniem posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego i radnej PiS Ewy Jemielity, w Poznaniu opłaty za deszczówkę są pobierane nielegalnie.
Zdaniem posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego i radnej PiS Ewy Jemielity, w Poznaniu opłaty za deszczówkę są pobierane nielegalnie. Miasto Poznań
Rozporządzenia wydane przez prezydenta Poznania oraz uchwała Rady Miasta dotyczące opłat za deszczówkę są pozbawione podstaw prawnych? Takie zarzuty przedstawiają politycy PiS.

Zdaniem posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego i radnej PiS Ewy Jemielity, w Poznaniu opłaty za deszczówkę są pobierane nielegalnie.

- Istnieją bardzo poważne wątpliwości co do zgodności tej praktyki z obowiązującym prawem. Aktualnie żadna ustawa nie zezwala na wprowadzanie aktem prawa miejscowego opłat za odprowadzanie wód deszczowych do kanalizacji gminnej – podkreśla poseł Wróblewski.

Politycy zwracają uwagę, że nowelizacja z 2017 roku przepisów ustawy Prawo wodne będącej wynikiem realizacji postanowień art. 9 Ramowej Dyrektywy Wodnej UE i Rady pozbawiła gminy w Polsce wcześniejszej możliwości pobierania opłat za deszczówkę.

- Pomimo tych zmian w prawie w Poznaniu utrzymano opłaty za deszczówkę i 13 października 2020 roku na wniosek spółki Aquanet Rada Miasta podjęła uchwałę w sprawie rozszerzenia uprawnień prezydenta miasta właśnie do stanowienia o cenach za deszczówkę dla spółki Aquanet – mówi radna PiS Ewa Jemielity.

I dodaje: - Oprócz tego, że ta uchwała została, naszym zdaniem, przyjęta niezgodnie z prawe, doszło też do naruszenia prawa podczas głosowania, ponieważ brały w nim udział osoby, które pracują w spółce Aquanet.

Co więcej, politycy przeprowadzili też analizy, których wyniki mają wskazywać na błędne obliczanie opłat przez Aquanet ilości odprowadzonej za pomocą kanalizacji deszczówki.

- Deszcz spada z chmury na pewną powierzchnię i dopiero z niej może być dalej odprowadzany do kanalizacji. W międzyczasie część deszczu wsiąknie w ziemię lub wyparuje. I nie są to małe wartości, bo jest to od 10 do 60 proc. Natomiast spółka Aquanet, niezależnie od tego czy dana powierzchnia jest bardziej wsiąkająca czy nie, kasuje należność stuprocentowym podatkiem od deszczu. Czyli tyle deszczu, ile spadło z chmury, tyle właściciel nieruchomości ma zapłacić – wyjaśnia Krzysztof Różycki, rzeczoznawca.

- Dla przeciętnej wielkości mieszkania to jest miedzy 200 a 300 zł rocznie w czynszu. Jeżeli weźmiemy, że proceder trwa przez przeszło 5 lat, to możemy policzyć, że spółka pobrała przeszło 1000 zł każdemu właścicielowi mieszkania na terenie Poznania w wątpliwy sposób - dodaje.

Jak zapowiadają politycy, to nie jedyne kwestie związane z działaniami miasta w kwestii poboru opłat za wodę deszczową, jakie zamierzają poruszać w najbliższym czasie.

- To pokazuje, że problem jest nie tylko ważny, ale i poważny. Dzisiejsza konferencja z pewnością tej sprawy nie kończy – dodał poseł Wróblewski.

Obserwuj nas także na Google News

Poprosiliśmy przedstawicieli miasta o komentarz w tej sprawie. Jak tłumaczy dyrekcja Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Poznania, jak dotąd żaden prawomocny wyrok nie stwierdza nieprawidłowości w uchwale Rady Miasta.

- Obecnie toczą się liczne sprawy przed sądami administracyjnymi ze skarg na wymienione akty organów Miasta Poznania. W sprawach zapadło już kilkanaście różnych wyroków, jednak nie ma żadnego prawomocnego wyroku sądu administracyjnego, w którym zostałaby podważona legalność wymienionej uchwały Rady Miasta tj. Uchwały Rady Miasta Poznania NR XXXVI/641/VIII/2020. Można wskazać, że jest wręcz przeciwnie, ponieważ m.in. prawomocnym wyrokiem z 29 kwietnia 2022 r. (III SA/Po 1505/21) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu oddalił skargę na uchwałę, uznając akt Rady Miasta za prawidłowy - tłumaczy Grażyna Husak-Górna, zastępczyni dyrektorki Wydziału Klimatu i Środowiska UMP.

- W ostatnim czasie Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 22.11.2022 r. (III OSK 5837/21) dotyczącym podobnego problemu (pobierania opłat za wody opadowe i roztopowe przez miasto Opole), uznał co do zasady prawo gminy do wprowadzania takich opłat na podstawie ustawy o gospodarce komunalnej - dodaje.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Sprawdziliśmy, gdzie w Wielkopolsce mieszka najmniej osób. W naszej galerii znajdziesz zestawienie wsi w regionie, które liczą najmniej mieszkańców. Podajemy też gminy i powiaty, w których się znajdują. Najmniej liczną z nich zamieszkuje tylko... jedna osoba! Gdzie? Sprawdź w galerii --->

Oto 10 najmniejszych wsi w Wielkopolsce. Tu mieszka tylko jedna osoba!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski