W czerwcu 2011 roku motorniczy "ósemki" wjechał w tył "siedemnastki" , która zatrzymała się, by nie potrącić mężczyzny koszącego trawę na poboczu torowiska. Ucierpiało kilkadziesiąt osób - najbardziej Grzegorz K. , który rozpoczął proces na wózku inwalidzkim, a skończył o dwóch kulach.
Czytaj więcej o wypadku:
Poznań: 36 osób rannych w wypadku tramwajowym [FILM i ZDJĘCIA]
Prokurator zażądał dla Grzegorza K. 2 lat - w zawieszeniu na 5, 2 tysięcy złotych grzywny oraz 5-letniego zakazu prowadzenia tramwajów. Oskarżony nie przyznał się do winy. Dziś, w ostatnim słowie powiedział: - Jestem niewinny i dziękuję Bogu, że nikt nie zginął, bo tego już bym nie przeżył...
Sąd jednak ustalił, że 20 czerwca motorniczy nie zachował wymaganej ostrożności. Wyruszając z Placu Wielkopolskiego w kierunku Śródki jechał zbyt szybko, mimo, że padało, na mokrych szynach leżała ścięta trawa, a widoczność była ograniczona. W wyniku zderzenia tramwajów poszkodowanych zostało 47 pasażerów. U ośmiu były to poważne obrażenia głowy, złamania żeber, utrata przednich zębów. Jeden z pasażerów cierpi na stany lękowe i fobię komunikacyjną.
- Ponieważ sąd postanowił zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności, wymierzył karę grzywny uwzględniając sytuację materialną i zdrowotną oskarżonego, który ma znacznie ograniczone możliwości zarobkowania, a w wyniku zderzenia został również poszkodowany - powiedziała sędzia Anita Laskowska. Sąd orzekł także, wnioskowany przez prokuratora, 5-letni zakaz wykonywania zawodu motorniczego.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca motorniczego zapowiada apelację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?