Poznań: Mieszkańcy Stolarskiej pytają: Kto tu rządzi Śruba czy Grobelny?

Zarzucili prezydentowi, że nie interesuje się nimi i nic nie robi w ich sprawie. - Prezydent zaproponował im rozmowę, ale spokojną i w innej formie. Powiedział też, że urzędnicy z wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej mogą się z nimi spotkać. Zapewnił, że interesuje się ich sprawą - relacjonował Rafał Łopka z biura prasowego Urzędu Miasta. Incydent trwał kilkanaście minut.

- Stara rura niemal rozsypała się w rękach - tak Piotr Śruba tłumaczy zakręcenie wody. Była ona podstawiana przez Aquanet w beczkowozie. Mieszkańcy kamienicy mają też możliwość korzystania z niej w pobliskiej siedzibie straży pożarnej - o czym przypomniał prezydent. Wiadomo jednak, że w gospodarstwie domowym bieżąca woda jest niezbędna.

- W ubiegłym tygodniu byliśmy w budynku razem z pracownikami Aquanetu. Stwierdzili, że ze względu na brak fragmentów rur niemożliwe jest doprowadzenie wody do instalacji - przypomina Aleksandra Konieczna, z-ca dyr. wydziału gospodarki i mieszkaniowej UMP, koordynator spraw mieszkańców. - Nie ma takich możliwości technicznych.

Przeszkodą w działaniach miasta jest to, że budynek jest własnością prywatną.
- Lokatorzy żądają od służb miejskich włamania się do tej posesji - zauważa A. Konieczna. - To spór cywilny między właścicielem a lokatorami. Rozstrzygnąć go może sąd.

- Miasto nie potrafi dostrzec, że to sytuacja kryzysowa, bo mieszkańcy nie mają gazu i wody. Żyją w zaśmieconej, zdewastowanej kamienicy. W takiej sytuacji miasto powinno wdrożyć wyjątkowe procedury postępowania, a tego nie robi - podkreśla Jarosław Urbański z Inicjatywy Pracowniczej i Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów.

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, które w ostatnich dniach przesłało pismo do mieszkańców uważa, że w przypadku tego, co dzieje się na Stolarskiej łamane są prawa lokatorów. Do działań motywuje przede wszystkim PINB.

Właściciele kamienicy - panowie Grzegorz Liberkowski i Lechosław Gawroński - w najbliższych dniach otrzymają "zaproszenia" od straży miejskiej z prośba o stawienie się i wyjaśnienie sytuacji zaistniałej w budynku.