929 metrów kwadratowych - to cała przestrzeń na tyłach bloków przy Piątkowskiej 112, która odgradza od nich mieszkańców jednorodzinnych domków przy Napoleońskiej. Na tej właśnie działce Grupa Rajkowski postanowiła postawić dwupiętrowy 16-rodzinny blok, albo sprzedać teren komuś, kto postawi dom. 1 grudnia inwestor otrzymał pozwolenie na budowę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Poznań: Kręglewski chce powołać spółkę, która przygotuje grunt pod domu
Zwłoki w mieszkaniu przeleżały 4 miesiące
Poznań: Oliwska i Świecka zostały otwarte [FILM ZDJĘCIA]
Lokatorzy nie płacą czynszu, bo nie mają komu
Swarzędz: Dostali nową drogę, teraz muszą płacić
Poznań: Strzelił przechodniowi w twarz z broni hukowej
I nie byłoby w tej sprawie nic dziwnego, gdyby nie fakt, że urzędnicy Wydziału Urbanistyki i Architektury zlekceważyli mieszkańców Napoleońskiej, którym wyjątkowo bliskie, bo zaledwie kilkumetrowe, sąsiedztwo bloku niekoniecznie przypadło do gustu.
29 listopada Henryk Rost otrzymał pismo z informacją, że może zapoznać się z dokumentami i zgłosić swoje zastrzeżenia, zanim zostanie wydane pozwolenie na budowę. Tyle, że urzędnicy pozostawili mu na to tylko jeden dzień, a w rzeczywistości, jeszcze mniej. Kiedy 2 grudnia wpłynęło do urzędu pismo jego pełnomocnika zarzucające niezgodność projektu budowlanego z z warunkami zabudowy, pozwolenie było już wydane.
- Moje prawa, które przysługiwały mi jako stronie tego postępowania, zostały wykpione przez urzędników- mówi Henryk Rost. - Nie może być tak, że lekceważy się zwykłych obywateli, żeby zrobić dobrze deweloperowi.
Rafał Łopka, rzecznik poznańskiego magistratu, przyznaje: Urzędnik popełnił błąd.
- Ta konkretna sprawa to oczywisty błąd pracownika - tłumaczy. - Prawdopodobnie chcąc dotrzymać terminu 65 dni na wydanie decyzji dał za mało czasu na zapoznanie się ze sprawą. Pozostaje tylko przeprosić i zapewnić, że standardowo tego czasu jest o wiele więcej.
Tyle, że same przeprosiny nie wstrzymałyby budowy niechcianego bloku. Mieszkańcy zaskarżyli decyzję o pozwoleniu do wojewody, a ten kilka dni temu ją uchylił. Działka stoi pusta. Co dalej?
- Dopiero się dowiedziałem o uchyleniu pozwolenia- mówi Adam Rajkowski z Grupy Rajkowski. - Nie wiem, co zrobię. Naprawdę nie wiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?