Poznań: Mieszkańcy Grunwaldu znów zablokowali przejście dla pieszych. Domagają się sygnalizacji świetlnej [ZDJĘCIA]

Nie dostaną wprawdzie w tym roku obiecanej wcześniej sygnalizacji świetlnej, która miałaby zatrzymywać samochody, dając pieszym szansę przejścia – ale wiedzą, że w przyszłym – „światła” już staną. Za to wskazują, że są jeszcze w Poznaniu przejścia dla pieszych, które wymagają zmian, by zapewnić na nich bezpieczeństwo.

Przypomnijmy – właśnie na pasach przejścia na wysokości ul. Marszałkowskiej zginęła w sierpniu starsza pani, po tym, jak jadący szybko kierowca samochodu osobowego zlekceważył pasy i obecność innego auta, stojącego przed przejściem i przepuszczającego pieszych.

Piesi skarżą się, że na tym przejściu nie są przepuszczani przez kierowców, którzy w linii ul. Grunwaldzkiej jadą szybko i nie zaprzątają sobie głowy zwalnianiem na widok oczekujących przy krawężniku przechodniów. Dlatego potrzebne są sygnalizatory, które wymuszałyby regularnie udzielenie pierwszeństwa pieszym.

Czytaj też: Poznań: Mieszkańcy Grunwaldu chcą zmusić kierowców do przyhamowania przed przejściem na ul. Grunwaldzkiej i Marszałkowskiej

O ich zainstalowanie osiedlowi radni starają się o już od 2016 roku, a w czerwcu bieżącego roku usłyszeli, że sygnalizatory na pewno staną w 2019 roku. Rada Grunwaldu Południe w maju tego roku uzyskała nawet ponowne potwierdzenie – jednak ostatecznie okazało się, że będą wykonane inne elementy drogi, ale nie sygnalizacja. Sygnalizację przełożono ją na rok przyszły.

- Są możliwe inne tymczasowe rozwiązania, które powodują, że kierowcy zwalniają i przez to mogą się zatrzymać na widok pieszych na przejściu – mówi Włodzimierz Nowak, przewodniczący Zarządu Osiedla Grunwald Południe. - Choć już przed tym przejściem są wprowadzane, to warto wciąż o nich przypominać i stosować je także w innych miejscach, uznanych za bardzo niebezpieczne dla pieszych. Do nich należy zwężenie jezdni lub jej esowanie, wyznaczane słupkami lub separatorami, separatory rozdzielające pasy jezdni, wypukłe taśmy trące na jezdni, stosowane przed przejazdami kolejowymi.

Jednak wiele zależy od kierowców, którzy nieraz świadomie łamią przepisy - także od tego, który w czwartek pędził ul. Szamotulską, omijając próg spowalniający za ul. Marcelińską, jeden z czterech tam progów... z impetem wjeżdżając na chodnik!

ZOBACZ TEŻ: