Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Michał Tomczak niejedynym radnym mieszkającym w TBS

Paulina Jęczmionka, Beata Marcińczyk
Budynek TBS przy ulicy Katowickiej w Poznaniu
Budynek TBS przy ulicy Katowickiej w Poznaniu Fot. Andrzej Szozda
W poniedziałek opisaliśmy sprawę radnego PO Michała Tomczaka, który mimo milionowych przychodów, dwóch mieszkań i kolekcji samochodów, od kilkunastu lat mieszka w TBS. I do czasu wykończenia domu, w planach nie ma wyprowadzki. Na naszej stronie internetowej zawrzało.

"Nie chodzi o to, że radny się dorobił (...). Niech sobie ma. Ale w tej sytuacji nie ma prawa zajmować mieszkania w TBS" - pisze agna. "To przekracza granice bezczelności i arogancji" - uważa inny internauta. Czytelnicy sugerowali też, że radny Tomasz Lewandowski broni Tomczaka, bo sam mieszka w TBS. I rzeczywiście, okazuje się, że radny SLD mieszka tam od 2003 r.

- Nie ukrywam tego, najem wpisuję do oświadczenia majątkowego - mówi Lewandowski. - Na listę zapisałem się podczas studiów i czekałem na mieszkanie ok. dwóch lat. Ideą TBS jest, by ułatwić ludziom start. Planuję w ciągu roku się wyprowadzić.

Radny mieszka w TBS z żoną i dzieckiem. Innych nieruchomości nie posiada. W 2010 r. jego dochody przekroczyły wyznaczony w TBS próg o 890 zł. Rok później o ok. 2,5 tys. zł.

Na liście osób oczekujących na mieszkania w TBS jest ok. 600 osób. Przed połączeniem trzech poznańskich TBS-ów takich osób było 2400. Ale w trakcie oczekiwania sytuacja wielu z nich się zmieniła. Jedni kupili już mieszkania, innych nie było stać na partycypowanie w kosztach budowy lokum w TBS. Nowych zapisów nie ma.

Dotychczasowi najemcy mają jednak prawo wskazania "następcy". I często żądają za to pieniędzy. W teorii chodzi o zwrot nakładów na remonty. Faktycznie mieszkania w TBS są przedmiotem handlu, na który ustawodawca nie znalazł sposobu.

Będzie eksmisja za długi w PTBS
Mieszkańcy i najemcy lokali użytkowych winni są PTBS ok. 900 tys. zł.
- Kilka dni temu ostatecznie zakończyliśmy sprawę lokatora, który zapłacił jeden czy dwa czynsze i przez 13 lat już ani grosza. Najpierw bronił się tym, że ma małe dzieci. Te jednak dorosły. Żona się wyprowadziła. Córka także - opowiada Arkadiusz Stasica, prezes PTBS. - Teraz uważał, że należy się jemu i dorosłemu synowi lokal socjalny. Sąd Apelacyjny nie uznał jego odwołania od wcześniejszego wyroku. Ten pan ma dług 138 tys. zł, licząc z odsetkami. Będzie więc eksmisja - do hotelu robotniczego. Dach nad głową opłaci lokatorowi PTBS, ale tylko na 2 tygodnie.

- Jeśli ktoś popada w kłopoty, może poprosić o zamianę mieszkania na mniejsze. Nawet kosztem warunków mieszkaniowych, ale daje się w ten sposób powstrzymać zadłużenie i wiele ludzkich tragedii - dodaje prezes. - Proponujemy też odpracowanie długów: sprzątanie biur, klatek schodowych, roznoszenie korespondencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski