Jeśli prywatnym firmom opłaca się przejmować kamienice, to dlaczego miasto nie może tego robić zastanawiają się radni.
– Dlatego przygotowałem projekt zmian w organizacji urzędu, by w wydziale gospodarkinieruchomościami stworzyć odpowiednią komórkę zajmującą się przejmowaniem nieruchomości w Poznaniu- mówi Michał Grześ.
Zgodnie z założeniem wydzieleni urzędnicy, by mieli szukać ewentualnych właścicieli lub ich spadkobierców i namawiać ich do odsprzedania udziałów w kamienicach o nieuregulowanym statusie prawnym (nie wiadomo czy są lub żyją potencjalni właściciele).
– By bardziej motywować takich urzędników można im zaproponować system prowizyjny, czyli procent od wartości przejętych przez miasto budynków - dodaje wiceprzewodniczący rady miasta.
Takimi kamienicami w Poznaniu zarządza Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. To właśnie ono, z miejskich pieniędzy musi płacić za zabezpieczenie budynków, przeprowadzanie niezbędnych napraw, sprzątanie nieruchomości.
– Niektóre z takich kamienic już od lat stoją puste - wyjaśnia Maria Wellenger, rzecznik MPGM. Łącznie budynków, które by mogło przejąć miasto jest około 70. Trudno obecnie oszacować ich wartość, ale z pewnością będzie to kilkaset milionów złotych. W jaki sposób prywatni przedsiębiorcy przejmują kamienice? Sami poprzez księgi wieczyste i dokumenty z archiwów wyszukują potencjalnych właścicieli. Kontaktują się z nimi. Przedstawiają ile może kosztować przejęcie obiektu, ile naprawy, jak długo będzie to trwało i na koniec proponują sumę za którą odkupią od nich prawo własności.
Jest ona zdecydowanie niższa niż wartość udziałów, ale daje pewność zarobku. - Tak też byśmy mogli robić i my - dodaje Michał Grześ. Jak wyjaśnia Paweł Marciniak, rzecznik prezydenta Poznania pomysł jest zupełnie nowy. – Jednak wart zastanowienia się nad jego realizacją - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?