Poznań: Miasto szuka pomysłu na ul. 27 Grudnia. "Tu można pozwolić sobie na szaleństwo"

W ubiegłym roku zapadła decyzja o lokalizacji nowej siedziby dla Muzeum Powstania Wielkopolskiego. Rozważano kilka lokalizacji, w tym teren znajdujący się przy ul. 27 Grudnia, ostatecznie jednak wybór padł na działkę na wzgórzu św. Wojciecha, na której przez lata działało lodowisko Bogdanka. Kilka miesięcy wcześniej nastąpił przełom w sprawie nieruchomości znajdujących się przed Teatrem Polskim. Miasto nabyło wtedy od dewelopera, spółki CDI, cztery kluczowe działki. O zagospodarowaniu północnej pierzei ul. 27 Grudnia mówi się od wielu lat.

Przypomnijmy, że została ona wyburzona w latach 70. XX wieku. Projekty, jak zagospodarować puste działki przy teatrze, powstały jeszcze w latach 80. Potem w roku 1984 i w 1985 konkurs na zagospodarowanie tego terenu ogłosił poznański SARP. Później terenem był zainteresowany właściciel Okrąglaka, firma DTC Real Estate. Chciała postawić tam zespół obiektów handlowo-mieszkaniowych. Nic z tego nie wyszło, bo inwestora odstraszył uchwalony w międzyczasie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Temat zabudowy odcinka znajdującego się między Okrąglakiem i Arkadią powrócił w 2015 r., kiedy spółka CDI pokazała wizualizacje wykonane przez studio ADS. Zgodnie z nim zabudowany dwoma obiektami nawiązującymi do modernizmu miał być cały kwartał. Na działkach miały powstać podziemny garaż i brama odsłaniającą budynek teatru.

Zobacz: Władze Poznania zapowiadają zmiany na placu Wiosny Ludów. Znikną budki z jedzeniem i parking

Ostatecznie z tego pomysłu również nic nie wyszło. Kiedy w końcu ul. 27 Grudnia się zmieni? Wiceprezydent Poznania Bartosz Guss tłumaczy, że w tej chwili w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej trwają prace nad kilkoma koncepcjami zmiany obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

- Skłaniamy się ku zmianie, obecny plan zakłada odtworzenie historycznej, zwartej zabudowy na północnej pierzei ul. 27 Grudnia. Dodatkowo zakłada on wyjazd z parkingu podziemnego w ulicę Kantaka, co przy rewitalizacji ul. Święty Marcin nie jest szczęśliwym rozwiązaniem. Zgodnie z nim musielibyśmy też przenieść rosnące tam platany - tłumaczy zastępca Jacka Jaśkowiaka.

Sprawdź: Wyburzyli pół centrum - powstał Okrąglak i Alfa [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]

MPU na początku przyszłego roku ma przedstawić mieszkańcom i poznańskim radnym kilka wariantów zagospodarowania tej przestrzeni.

- Nie chcemy pokazywać jednego rozwiązania, tym bardziej, że na przestrzeni lat pojawiło się wiele nowych pomysłów na to miejsce - dodaje B. Guss.

Sam wiceprezydent skłania się ku mieszanej funkcji kwartału, gdzie obok otwartej przestrzeni dla mieszkańców, pojawiłaby się zabudowo biurowo-mieszkalna z dostępnym dla wszystkich parterem, gdzie mogłyby się znaleźć m.in. lokale gastronomiczne.

Na prezentację rozwiązań czeka radny Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej i rewitalizacji. - To jedno z ostatnich miejsc w centrum, gdzie można pozwolić sobie na delikatne szaleństwo i stworzenie czegoś niestandardowego architektonicznie - komentuje.