Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Malta z bałkańskim idiomem. "Ten festiwal to będzie memento"

Cyprian Lakomy
Cyprian Lakomy
Po raz pierwszy w historii Malty festiwal będzie miał dwóch kuratorów. To Goran Injac i Oliver Frljić (od lewej)
Po raz pierwszy w historii Malty festiwal będzie miał dwóch kuratorów. To Goran Injac i Oliver Frljić (od lewej) Marcin Oliva Soto
Platforma Bałkany - to idiom tegorocznego Malta Festivalu, który odbędzie się od 16 do 25 czerwca w Poznaniu. W finale 27. edycji imprezy zagra słoweńska grupa Laibach.

Pomysł na idiom i jednocześnie formułę tegorocznego festiwalu sięga kilku lat wstecz.

- W gruncie rzeczy nadal niewiele wiemy na temat teatru z tamtej części Europy. Chcieliśmy go przybliżyć naszej publiczności niejako „przez okulary” naszych kuratorów. Przypadek Bałkanów po śmierci Josipa Broz-Tity, który w pewnym sensie był bezpiecznikiem stabilności w regionie, pokazuje uwolnienie demonów nacjonalizmu - mówi dyrektor artystyczny Malty Michał Merczyński.

Szef festiwalu twierdzi, że obecnie ta metafora „odbezpieczonych” Bałkanów jest szczególnie aktualna.

- Pewien utrzymywany od lat ład jest dziś przełamywany. W Polsce społeczeństwo jest podzielone. Ta atmosfera sprzyja nacjonalizmowi, wszelkiej maści postawom ksenofobicznym i szowinistycznym. Chcemy się temu stanowi krytycznie przyjrzeć dzięki wybranym spektaklom - tłumaczy.

Po raz pierwszy w swojej historii Malta ma dwóch kuratorów. To Oliver Frljić - chorwacki reżyser teatralny i Goran Injac - dyrektor artystyczny Słoweńskiego Teatru Młodych. Frljić pokaże w Poznaniu spektakl „Turbofolk”. Jego tytuł nawiązuje do hybrydy muzyki ludowej, dance i techno, w latach 90. cieszącej się szczególną popularnością wśród ugrupowań nacjonalistycznych. Kuratorzy szykują też sztukę „The Republic of Slovenia” i przegląd prac kolektywu Janez Janša. Nazwa pochodzi od nazwiska byłego premiera Słowenii i zarazem jednego z najbardziej skorumpowanych polityków w tym kraju z koneksjami z mafią, zaopaterującą w broń strony konfliktu bałkańskiego.

Malta przyzwyczaiła widzów do efektownych finałów. Takim będzie na pewno koncert słoweńskiego zespołu Laibach, słynącego z posługiwania się militarną estetyką i klimatem politycznego wiecu.

- Nasz festiwal stoi na straży określonego światopoglądu, trzyma reguł demokracji liberalnej. Niech Malta będzie memento i ostrzega przed niebezpieczeństwem - deklaruje Merczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski