- Spółka od dawna nie reaguje na nasze prośby - mówi Jerzy Plejer z PINB. - Zalecaliśmy wykonanie poważnych robót, które wzmocniłyby konstrukcję budynku. Istniejąc w takim stanie jest zagrożeniem.
Jak mówi, przebudowy, które przez lata przeprowadzili kolejni dzierżawcy obiektu były chaotyczne, zmieniały układ wnętrza na parterze w niekontrolowany sposób. To wszystko doprowadziło do nadwątlenia konstrukcji budynku. Jeśli kamienica będzie nadal niszczeć, niewykluczone, że budynek po prostu się rozpadnie. - Obawiamy się, że powtórzy się historia z zeszłego roku, kiedy niszczejąca kamienica przy ul. Ogrodowej przez zaniedbanie musiała zostać rozebrana - mówi Jerzy Plejer.
Tymczasem z prezesem spółki Polka Poland nie ma kontaktu. Według wpisu w rejestrze sądowym siedziba mieści się przy ul. Paderewskiego 8. Jednak pomieszczenia są puste, a właściciel mówi, że najemców nie ma już od dawna.
- Mieliśmy w związku z tym problem z dostarczeniem chociażby pisma o nałożeniu grzywny za niewykonanie robót - skarży się Jerzy Plejer. - Poinformowaliśmy sąd że dane w rejestrze KRS są nieaktualne.
W sprawie kamienicy przy Starym Rynku PINB współpracuje także z konserwatorem zabytków, bo chociaż sam budynek do rejestru wpisany nie jest, podlega konserwatorowi ze względu na lokalizację. - Sprawie przyjrzymy się wnikliwie i z pewnością użyjemy wszelkich dostępnych środków, aby kamienicę ratować - zapowiada Joanna Bielawska-Pałczyńska, miejska konserwator.
Zasmakuj w dobrej kuchni! Spradź najciekawsze lokale za pół ceny!
Z Piotrem Kordubą, historykiem sztuki UAM, rozmawia Karolina Koziolek
W zeszłym roku rozebrano "żelazko" u zbiegu ul. Ogrodowej i Krysiewicza. Teraz pojawia się obawa, że podobny los spotka kamienicę przy Starym Rynku. Jest się na co oburzać?
Piotr Korduba: - Przede wszystkim powiem, że nie każdy obiekt wybudowany przed 1939 r. powinien mieć status zabytku. Powinno się chronić tylko te, które mają wartość historyczną i artystyczną. Niektóre starsze budynki nie zasługują na zachowanie, bo tylko przeszkadzają w rozwoju. Ale ani w jednym, ani w drugim przypadku nie mamy do czynienia z taką sytuacją. Zarówno "żelazko", a w szczególności kamienica przy Starym Rynku stoją przecież w strategicznym miejscu Poznania i mają swoją wartość.
Teraz mamy raczej puste miejsce i ruinę.
Piotr Korduba: - Tak, dopuściliśmy do tego, że w centrum stoi ruina. Stało się to za milczącą zgodą opinii publicznej i urzędników. Nadzieję dają jednak ostatnie działania nadzoru budowlanego. Tymczasem my przyzwyczailiśmy się, że kamienica dawniej kojarząca się z luksusem, stała się słupem ogłoszeniowym i powierzchnią reklamową, albo po prostu wymazaliśmy ją z pamięci.
Być może poznaniacy nie są miłośnikami starych kamienic...
Piotr Korduba: - Powinniśmy mieć większą świadomość strategicznych miejsc i o nie dbać używając wszelkich dostępnych środków. Przecież kamienica przy Paderewskiego kiedyś była siedzibą luksusowych sklepów. Dlaczego tego nie wykorzystał właściciel?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?