Śledczy zbadają czy w samobójstwie mężczyzny nie brały udziału osoby trzecie. W takich przypadkach to normalna procedura.
- W najbliższych dniach zostaną przesłuchani świadkowie. Przeprowadzimy też niezbędne czynności procesowe - poinformowała Katarzyna Pietrzak, z Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto.
CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: POLICJA ZNALAZŁA CIAŁO STUDENTA
POZNAŃ: ZAGINĄŁ 23-LETNI STUDENT. CO SIĘ Z NIM STAŁO?
Wczoraj rodzina Mariusza dziękowała wszystkim, którzy przez ponad dwa dni uczestniczyli w poszukiwaniach. - Bez nich ta akcja trwałaby zdecydowanie dłużej. Rzadko można spotkać tak dobrych i oddanych ludzi - mówiła matka studenta. - Za wszystko co dla nas w ostatnich dniach zrobili jestem im z całego serca wdzięczna.
Zaginionego studenta od wtorku poszukiwały dziesiątki osób. Przyjaciele Mariusza rozwieszali w całym Poznaniu plakaty z jego zdjęciem, rozsyłali wiadomości na Facebooku, przeszukiwali okolice Warty. Ulotki z fotografią mężczyzny trafiły m.in. do Wrocławia, gdzie studiuje wielu jego znajomych.
W poszukiwaniach 23-latka od chwili zgłoszenia jego zaginięcia uczestniczyła też poznańska policja. W czwartek po godzinie 15 funkcjonariusze poinformowali, że po zachodniej stronie Warty na wysokości Czerwonaka odnaleźli jego ciało.
Wczoraj okazało się jednak, że prawdziwa wersja wydarzeń mogła być inna. "To rodzina i znajomi znaleźli na własną rękę miejsce tragedii" - pisał jeden z internautów na forum "Głosu". I dodawał: "Akcja trwałaby krócej gdyby policja prowadziła konkretne działania a nie tylko zasłaniała się procedurami."
Jak dowiedział się "Głos" ciało Mariusza rzeczywiście zostało znalezione przez jego przyjaciół. Dodatkowo policjanci mieli jeszcze m.in. przeoczyć przedmioty, które nad rzeką zostawił 23-letni student. Funkcjonariusze nie zabezpieczyli też monitoringu ze sklepu, w którym Mariusz we wtorek rano kupował bułki i nie sprawdzili jego ewentualnego wyjazdu do Wrocławia.
- Zapewniam, że policja zrobiła wszystko aby odnaleźć zaginionego mężczyznę - mówiła Ewa Ochocka z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. - W naszych działaniach kierowaliśmy głównie się listem pozostawionym przez studenta. Funkcjonariusze przez dwa dni pływali po Warcie, kontaktowali się też z komisariatami z Wrocławia - wyjaśnia.
W poniedziałek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny. Po jej zakończeniu prokuratura oficjalnie poda przyczynę jego śmierci.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?