Głównym celem spotkania było stworzenie napisu: "I love Poznań", który utworzą sami studenci. Każdy z żaków przyszedł na rynek w uczelnianych barwach. Mimo że akcję zaplanowano na pierwszego kwietnia, nie została uznana za primaaprilisowy żart.
- To spotkanie to bardzo dobry pomysł. Fajnie, że dzieje się w mieście coś ciekawego. Uznałem, że trzeba z tego skorzystać - mówi Maciej Krawczyk, student Uniwersytetu Medycznego.
Organizatorzy akcji chcieli zapewnić studentom dobrą zabawę.
- Idea zrodziła się tydzień temu. Pomyśleliśmy, ze zbliża się pierwszy kwietnia i warto coś z tej okazji zorganizować, aby dać ludziom prawdziwego wiosennego kopa - mówi Marcelina Bińczyk, studentka Politechniki Poznańskiej i jedna z organizatorek.
Inicjatorzy akcji mieli także w planach długoterminowe cele. - Chcieliśmy zintegrować studentów, a także zadbać o dobrą promocję miasta. Pragnęliśmy, by akcja od razu była kojarzona z miastem, dlatego jej nazwa - "Cho na rynek, tej"- nawiązuje do poznańskiej gwary - dodaje Daria Mrozik, organizatorka, studiująca w Wyższej Szkole Bankowej.
Organizatorzy - jak twierdzą - chcieli także zapewnić studentom przedsmak juwenaliów. A te potrwają w tym roku od 26 do 29 maja.
Przychylnym okiem na studencką inicjatywę spoglądają władze miasta.- Jestem zwolennikiem akcji, którymi kieruje jakaś konkretna idea. Myślę, że jeżeli wykorzysta się potencjał takich pomysłów i odpowiednio je nagłośni, mogą zapewnić dobrą promocję miastu - mówi Damian Zalewski z Biura Promocji Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?