Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Klaskali dla... przyjemności na Starym Rynku

Agnieszka Świderska
Jedną z zalet klaskania, którą docenili poznańscy studenci, było to, że ich rozgrzewało
Jedną z zalet klaskania, którą docenili poznańscy studenci, było to, że ich rozgrzewało Paweł Miecznik
Kilkudziesięciu studentów UAM i innych uczelni skrzyknęło się w sieci na piątkowy wieczorny flash mob. Jak przystało na prawdziwy flash mob, ten również odbył się dla czystej przyjemności, którą było klaskanie.

- Klaszczę egoistycznie, bo przede wszystkim dla siebie - przyznaje Marta Pałucka, studentka dziennikarstwa i stosunków międzynarodowych. - Udało mi się zaliczyć podwójną sesję. I klaszczę jeszcze dla Ewy, która w październiku przebiegła maraton. Nie miałam jeszcze okazji jej pogratulować, a klaskanie to chyba najlepszy sposób. Ostatnio, tak prywatnie, to klaskałam na spektaklu "Kiedy Harry poznał Sally".

Joanna Piotrowska klaskała za uniwersytecką telewizję studencką - KontraTV, która właśnie w piątek miała swój debiut. - A klaskałam nie tylko za telewizję. Za zdaną sesję też. I za moją mamę, która zawsze przygotuje mi coś pysznego do zjedzenia, kiedy przyjeżdżam na weekend do domu.

Kiedy się klaszcze oprócz piątkowych wieczorów na poznańskim Starym Rynku?
- Kiedy człowiek jest szczęśliwy, kiedy komuś dziękuję, z podziwu też się klaszczę - wylicza studentka. - Ostatnio tak klaskałam na "Boboku" Dostojewskiego w Teatrze Polskim. W takim wspólnym klaskaniu jest coś niesamowitego, bo kiedy ludzie robią to przez dłuższy czas, to łapią wspólny rytm.

Karol Kwaczewski przyszedł na rynek zaklaskać dla swojej dziewczyny. Przyszedł, choć nie ukrywa, że klaskanie przy takiej temperaturze uważa za spore wyzwanie. - Ale moja dziewczyna jest wyjątkowa i należą się jej te oklaski - mówi Karol, który studiuje hotelarstwo i gastronomię. - A poza takimi imprezami jak ta klaskać powinno się tylko wtedy, kiedy osoba oklaskiwana jest tego warta, a niekoniecznie dlatego, że inni obok klaszczą. Jak nie będę chciał, nikt mnie do tego nie zmusi - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski