Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Kierowcy płacą za parking, choć nie muszą

Katarzyna Fertsch, Patrycja Masłowska
Szymon Nowak nie zwrócił uwagi na informację, że strefa nie obowiązuje w sobotę. I, zupełnie niepotrzebnie, zapłacił.
Szymon Nowak nie zwrócił uwagi na informację, że strefa nie obowiązuje w sobotę. I, zupełnie niepotrzebnie, zapłacił. Marek Zakrzewski
Kierowcy spoza Poznania płacą za parkowanie w weekendy chociaż wcale nie muszę. Informacja o tym umieszczona na parkomatach jest niewidoczna.

- Kilka lat temu parkomaty były wyłączane w dni, kiedy strefa nie obowiązuje. Teraz są stale włączone i kierowcy, głównie spoza Poznania, często niepotrzebnie płacą - denerwuje się nasz czytelnik. I nazywa to okradaniem parkujących.

Czytaj także:
Strefa bez pamięci
Poznań: Świetlne tablice pokażą, gdzie jest miejsce parkingowe

Nasz czytelnik w ostatni weekend czerwca był świadkiem aż dwóch takich sytuacji. Pierwszy kierowca "naciął" się na ulicy Zwierzynieckiej, drugi parkując w okolicach Starego Rynku, na ulicy Szewskiej.

- Przyjezdni wrzucają w sobotę 6 zł, żeby móc parkować przez dwie godziny, a w zamian otrzymują bilet na parkowanie, ale na poniedziałek. Założę się, że zdecydowana większość z nich w poniedziałek jest już poza Poznaniem - tłumaczy nasz czytelnik.

Podobne sytuacje nie są wyjątkami. Za parkowanie w strefie, która w weekendy i w święta nie obowiązuje, płacą niepotrzebnie nie tylko przyjezdni, ale też sami poznaniacy. Tak jak Szymon Nowak, którego spotkaliśmy przedwczoraj na placu Kolegiackim.

Pan Szymon nie zauważył - zbyt słabo widocznej według niego - informacji, że za parkowanie w strefie płaci się od poniedziałku do piątku i odruchowo wrzucił do parkomatu monetę. Tej nie dało już się odzyskać - z maszyny wyszła karteczka z informacją o tym, że opłata parkingowa zezwala na pobyt na miejscu parkingowym do 10:14 w poniedziałek.

Szymon Nowak tłumaczy, że choć mieszka w Poznaniu i w dni robocze jeździ samochodem do centrum, to rzadko bywa tam w weekendy, i dlatego - z przyzwyczajenia - chciał zapłacić za parkowanie w sobotę.

Ale nie tylko weekendy są problemem. Kierowcy niepotrzebnie wrzucają pieniądze do parkomatów także w dni powszednie.

- Chodzę z dzieckiem do lekarza, który przyjmuje przy ulicy Spornej. Wizyty zazwyczaj są około 8. Często spotykam osoby, które chcą już wtedy płacić za postój, mimo że przyjechały na chwilę - opowiada Beata Szafrańska.

Kierowcy płacą niepotrzebnie, mimo że wjazdy do strefy płatnego parkowania są oznakowane (podane są nie tylko stawki opłat, ale też godziny obowiązywania strefy). Co więcej, takie informacje znajdują się tak-że na automatach parkingowych - jest tam informacja o dniach i godzinach, w jakich działa strefa. Na nowych parkomatach napisy są nawet w dwóch językach, polskim i angielskim.

- Postaramy się, aby jeszcze przed Euro informacja w języku obcym znalazła się też na starych automatach - zapewnia Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich.

Sytuację mogłoby rozwiązać wyłączanie automatów w dni wolne od strefy parkowania, tak jak było kilka lat temu. Jednak, jak tłumaczą przedstawiciele poznańskiego ZDM, to nie jest najlepsze rozwiązanie.

Dlaczego? Bo wtedy kierowca nie miałby możliwości opłacenia w sobotę postoju na przykład do środy, bo akurat na tyle dni wyjeżdża z Poznania, a samochód chce zostawić w miejscu objętym strefą. A takie sytuacje - jak zapewniają pracownicy ZDM - też się zdarzają.

Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski