Poznań: Kiedy będzie bilet aglomeracyjny

Ile osób obecnie kupuje miesięczny bilet kolejowy i sieciówkę na poznańską komunikację miejską? Czy powstaną zintegrowane przystanki kolejowo-autobusowe? Z jaką częstotliwością będą kursować pociągi? Czy przy dworcach kolejowych powstaną parkingi?

Pytań i wątpliwości dotyczących wprowadzenia wspólnego biletu aglomeracyjnego radni z komisji gospodarki komunalnej i polityki mieszkaniowej mieli więcej.

Rafał Kupś, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego, nie potrafił nawet podać konkretnej daty wprowadzenia biletu zintegrowanego. Pierwotny plan zakładał, że nastąpi to 1 lipca. Ale Przewozy Regionalne nie podjęły jeszcze decyzji.

- Wprowadzenie od 1 lipca jest niemożliwe. Nastąpi to raczej od 1 sierpnia - tłumaczył R. Kupś podczas piątkowego posiedzenia komisji. Co nie przeszkodziło dyrektorowi w prezentacji planu promocji biletu zintegrowanego. A zakłada on w czerwcu i lipcu m.in. kolportaż ulotek, plakaty na dworcach i akcje informacyjne m.in. w internecie. Drugi etap przewidziano na sierpień i wrzesień. Wtedy ulotki mają trafić do szkół, na uczelnie, plakaty znajdą się na przystankach. Pomyślano też o reklamie w telewizji i radio. Tyle planów, bo jak na razie czerwiec się kończy, a ZTM nadal nie wie, kiedy wejdzie bilet zintegrowany zwany "Poznańska Kolej Metropolitalna", który upoważni dojazdy pociągami Przewozów Regionalnych, Kolei Wielkopolskich oraz tramwajami i autobusami w Poznaniu. Na początku nadal będzie to bilet "papierowy", bo na elektroniczny (PEKA) trzeba jeszcze poczekać.

Radni mieli też wątpliwości, czy ceny tego biletu są na tyle atrakcyjne, by przyciągnęły większą liczbę pasażerów.

- Boję się spalenia pomysłu przez złą realizację - przyznaje Tomasz Lewandowski, radny SLD, szef komisji.