Nagrywanie przesłuchań (rejestrowanie dźwięku i obrazu) miałoby zapobiegać nadużyciom ze strony policjantów, biciu podejrzewanych, obrażaniu ich. Obecnie – zdaniem RPO – regułą jest uznawanie skarg za niepotwierdzone, gdyż strony zdarzenia przedstawiają różne jego wersje.
Tak było m.in. w przypadku Łukasza Rafałko. Mężczyzna został zatrzymany, bo policjanci sądzili, że brał udział w bijatyce z łódzkimi antyterrorystami, do której doszło w zeszłym roku w klubie Van Diesel przy Starym Rynku w Poznaniu. – Byłem bity, kopany, rażony paralizatorem – mówił śledczym. A prokuratura, która zajęła się jego sprawą oskarżyła funkcjonariuszy o przekroczenie uprawnień. Akt oskarżenia dotyczył jednak tylko wydarzeń przed domem zatrzymywanego. Wątek dotyczący wydarzeń w komendzie przy Kochanowskiego umorzono ze względu na „brak obiektywnych dowodów”.
O biciu i zmuszaniu do przyznania się do udziału w morderstwie w leśniczówce w Dobrzycy mówił też Mirosław S. (został zatrzymany, ale jak się później okazało nie miał ze zbrodnią nic wspólnego). I w tym przypadku prokuratura stwierdziła, że brak jest wystarczających dowodów na postawienie policjantom zarzutów.
– W części podobnych spraw w Polsce do umorzenia mogło dojść ze względu na niemożność udowodnienia wersji pokrzywdzonego w wyniku wadliwie pojmowanej solidarności zawodowej funkcjonariuszy – czytamy w liście RPO do komendanta głównego. Opisane przypadki uzasadniają konieczność wyposażenia jednostek w systemy monitoringu, przy jednoczesnym zakazie podejmowania czynności w pomieszczeniach, gdzie monitoring taki nie działa.
– I dobrze. Zapis monitoringu mógłby być też dowodem w sprawach, gdy policjanci są pomawiani o złe traktowanie zatrzymanych – komentuje część poznańskich funkcjonariuszy. Przypominają oni, że takie znaczenie ma m.in. rejestrowanie rozmów, które prowadzi dyżurny.
– Na razie monitorowane są wejścia do jednostek, coraz częściej też pomieszczenia dla zatrzymanych – mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. – Na temat monitoringu w pokojach przesłuchań mówi się, ale to kosztowne rozwiązanie. W przyszłości z pewnością będzie elementem bezpieczeństwa w jednostkach.
Już teraz wprowadzane jest inne rozwiązanie. – Jeszcze w tym roku w 40 radiowozach wykorzystywanych w Poznaniu i okolicach będą kamery. Urządzenia sfilmują interwencje odbywające się przed i za radiowozem – mówi Andrzej Borowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?